Dobry wieczór! Chyba siłownię likwidują, bo wynieśli na ulicę te
wszystkie maszyny do zadawania sobie tortur. Kilkadziesiąt urządzeń
zajęło chodnik na sporym docinku. Sprzęt czekał na transport, a wokół
było pusto. Żadnej żywej duszy. Wyglądały te maszyny jak jakieś roboty z
filmu science fiction. Zeżarły ludzi i teraz mają sjestę. Na wszelki
wypadek przeszedłem na drugą stronę ulicy. Dobranoc.
(krawat: James McCarhy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz