środa, 11 kwietnia 2018

3004 krawat, 3004 dzień, 11/04/18

Dobry wieczór! Rano przed wyjściem do szkoły, żeby uczyć młodzież, zamówiłem taksówkę. Jak nadjechała wskoczyłem od razu do środka. – Sieczkowski – rzuciłem w kierunku kierowcy, żeby nie było wątpliwości kto ma jechać. – Wiem, wiem nie musisz się przedstawiać – odezwał się zza kierownicy znajomy głos. Kierowcą był Marek, kolega ze szkoły. I ruszyłem do szkoły. Do tej, do której chodziliśmy razem z Markiem, miałem z domu trzy przystanki dwoma autobusami i zawsze się spóźniałem, mówiąc nauczycielom prawdę, że dojeżdżam, a niektórzy z nich myśleli, iż rzeczywiście przybywałem z daleka, choć przecież niczego takiego nie sugerowałem. To była szkoła średnia, a teraz to szkoła wyższa, więc staram się być punktualnie, bo standardy mam wyższe. Dobranoc.

(krawat: St. Michael from Marks & Spencer)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz