sobota, 6 lutego 2016

2107 krawat, 2107 dzień, 6/2/16

Dobry wieczór! Podczas spaceru z psami zobaczyłem trzech młodych mężczyzn, którzy studiują na uczelni w pobliżu mojego domu. Byli bardzo podobni do siebie. Fizycznie, może to przez sposób ubierania się. Rozmawiali o tatuażach. Dwóch studentów chwaliło się tatuażami, które już mają i mówili jakie chcą mieć. W pewnym momencie spojrzeli na milczącego dotąd trzeciego kolegę. Ten zrozumiał, że musi zabrać głos i tak też uczynił.
– Jestem za gruby na tatuaże. Mam za słabą sylwetkę do tego – oświadczył ostentacyjnie wypinając brzuch. W tym czasie jego koledzy wciągnęli swoje, naprężyli muskuły. Ten z nadętym może być z siebie zadowolony. Powiedział, że nigdy nie da sobie nic wydziargać i jeszcze jest pewny, że nie będą się o to pytać. Dobranoc.

(krawat: C & A)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz