Dobry wieczór! Dzień nie był udany... A na koniec dotarła smutna wiadomość, że wczoraj po ciężkiej chorobie zmarła Teresa Daszkiewicz. Moja dobra koleżanka z czasów tygodnika „Spotkania”, żona Marka Sadowskiego, kolegi z „Rzeczpospolitej”. Przez wiele lat Teresa związana była z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Wspaniała osoba. Topnieje ten mój świat. Coraz szybciej. Dobranoc.
(krawat: Rinaldo)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz