piątek, 18 grudnia 2015

2057 krawat, 2057 dzień, 18/12/15

Dobry wieczór! Na rondzie de Gaulle'a niewidomy, zmylony krzywizną krawężnika, próbował przejść „na przełaj”. Podbiegłem do niego i poprowadziłem przez pasy na przystanek tramwajowy.
– Na Pragę czy Grochów? – zapytałem.
– Na Pragę!
Akurat stał tramwaj jadący w jego stronę. Ponieważ światła się zmieniały motornicza zamknęła drzwi. Machając ręką dałem jej znać, by jeszcze nie odjeżdżała. Nie miała miłego i przychylnego nam spojrzenia. Ale nie odjechała. Poczekała. Uśmiechnęła się dziwnie. Jakby ją coś rozbawiło. Pewnie był to widok dwóch mężczyzn. Ślepy machał do niej białą laską, a drugi białym gipsem. Dobranoc.

(krawat: Next)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz