– Proszę pani, czy są jeszcze hot-dogi?
– Tak.
– A małe chorizo jest jeszcze?
– Nie, jest tylko duża kiełbasa wyborcza.
– Czyli za darmo?
– Nie, u nas za kiełbasę wyborczą się płaci.
Będzie ostra kampania. Dobranoc.
PS. Córka z wakacji przysłała mi to zdjęcie na dzień ojca, więc krawat schowałem na razie, pokażę tutaj go jutro o 08.08, albo o 11.11. Lub o 14.41. Jeszcze nie wiem.
PS2. Krawat wstawiłem o 15.15. Bo godzina nie ważna, ważne są niektóre wspomnienia. I nie chodzi o te moje (jeszcze) czarne (jeszcze) włosy.
(krawat: Thomas Nash)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz