Dobry wieczór! – Ja idu szagaju po Warszawie – pod niemieckim Obi mówił do telefonu po rosyjsku młody Ukrainiec. W ręku miał miał klucz francuski. Ubrany był w czarną bluzę z kapturem i z białym napisem: WYKLĘCI. Prawdziwy internacjonalista. Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz