niedziela, 28 stycznia 2018

2930 krawat, 2930 dzień, 28/01/18

Dobry wieczór! Byłem w Teatrze Wielkim na operze Claude'a Debussy'ego „Peleas i Melizanda”. Wystawienie mnie nie zachwyciło, mówiąc najkrócej. Ale jak wiadomo lubię obserwować zachowania ludzi i zawsze w operze – jeśli są jeszcze jakieś wolne miejsca – zaraz po zgaszeniu świateł jakaś para szybko przeskakuje na fotele, które ich zdaniem są lepiej położone. Opuszczone przez nich miejsce zajmują natychmiast inni. A fotele tych innych jeszcze inni, a ich miejsca kolejni. I tak dalej. Szczególnie zabawnie wygląda to z drugiego balkonu. Mnie przypomina myszy chowające się po kątach. I zaraz po zgaszeniu świateł mówię w myślach: „Start! Ruszajcie moje myszki”. I zawsze ruszają. Dobranoc.

(krawat: Joop!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz