Dobry wieczór! Rano radość była wielka, bo wodę włączyli, a wiadomo człowiek bez jedzenia wytrzyma nawet długo, a bez wody nie da się. Od razu – będąc kompletnie wyczerpany i ledwo stojąc na nogach – dotarłem do łazienki, żeby wziąć prysznic. Ledwo udało mi się kurki odkręcić, taki słaby byłem. Ale udało się. I pomogło. Organizm po solidnym prysznicu natychmiast odzyskał siły, a wszystkie me członki ożyły. Tak, to prawda. Bez wody nie da się żyć. Dobranoc.
PS. W związku z tym polecam czeski film „Jak utopić doktora Mraczka”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz