niedziela, 31 marca 2019

3359 krawat, 3359 dzień, 31/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Podczas spaceru z psami na łączce w parku zauważyłem pewną prawidłowość. Otóż stosunkowo młodzi (30-40 lat), dynamiczni i ambitni posiadacze młodych psów rasowych zachowują się tak samo jak stosunkowo młodzi (30-40 lat), dynamiczni i ambitni posiadacze nowych modeli samochodów znanych marek. Tacy właściciele lgną do takich samych właścicieli i z nimi toczą rozmowy wypytując (i oczekując na podobne pytania) na temat szczegółów technicznych: kolor umaszczenia (lakieru), jak drogą karmę je (ile pali), jak drogi był i jaki ma rodowód (ile wyciąga). Niby rozmowa na luzie, ale lans musi być. Dobranoc.

(krawat: Ortal)

3358 krawat, 3358 dzień, 30/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Niedawno moja pani dentystka, którą znam ho. ho, ho..., albo jeszcze dłużej dała mi kilka krawatów po swoim zmarłym ojcu. Zawsze mnie takie krawaty wzruszają, bo to są bardzo osobiste prezenty. To pierwszy z nich. W sam raz na taki ładny jaki dzisiaj się zdarzył. Dobranoc.

(krawat: no name)

piątek, 29 marca 2019

3357 krawat, 3357 dzień, 29/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Podczas wyjaśnianie pewnej sprawy usłyszałem zdanie roku (a przecież dopiero marzec). Zdanie, które tłumaczy naszą całą rzeczywistość: „Kiedyś to była filozofia, a teraz jest system”. Dobranoc.

(krawat: Engbers)

czwartek, 28 marca 2019

3356 krawat, 3356 dzień, 28/03/19, IX rok

Dobry wieczór! W aptece w regale z lekarstwami są szuflady. Tylko na jednej z nich jest napis. Dając pani magister receptę miałem nadzieję, że właśnie z niej wyciągnie lekarstwo dla mnie. Patrzyłem z nadzieją, już wydawało się, iż sięgnie właśnie do tej... Ale nie. Dla mnie medykament był o szufladę niżej. Odbierając lek spojrzałem tęsknie jeszcze raz na szufladę i na napis na niej: UMYSŁ MUSUJ. Dobranoc.

(krawat: Jeremilio)

środa, 27 marca 2019

3355 krawat, 3355 dzień, 27/03/19, IX rok

Dobry wieczór! W porze obiadowej jak zawsze był tłok, więc przysiadł się do mojego stolika. I od razu zaczął rozmowę, choć to zwykle ja zaczynam. Wypytuję, ciekaw historyjek o ludziach i życiu. Mój sąsiad przy stoliku był typem potakującym. Niby się pytał, ale z tych pytań jak i odpowiedzi nic a nic nie wynikało. „Dobrze tu dają jeść”. „Ten kotlet jest świetny”. „Ja tu zawsze jem, bo dobrze tu można zjeść”. Kompletnie nic nie wnosząca wymiana zdań. Stracony czas. Nie można w takich warunkach spożywać posiłków. Chyba zacznę się odchudzać. Dobranoc.

(krawat: Ruukki)

wtorek, 26 marca 2019

3354 krawat, 3354 dzień, 26/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Dostałem prezent od Tadeusza Sklińskiego. Płytę winylową Czesława Niemena z Michałem Urbaniakiem oraz katalog z muzeum Niemena w Starych Wasiliszkach. Są tam zdjęcia muzyka w czasach, kiedy był obywatelem Kraju Rad. Pan Tadeusz jest największym ekspertem od Niemena. Autorem książki „Niemen – dyskografia, fakty, twórczość”. Poznaliśmy się 12 lat temu. Robiłem wtedy dla telewizji reportaż o kulisach powstania filmu Marka Piwowskiego „Sukces”. Ten stronniczy – delikatnie mówiąc – jest właśnie o Czesławie Niemenie. A my dzisiaj chwilę pogadaliśmy o tym, że PRL oprócz czerni i bieli, był przede zdominowany przez szarość. Dobranoc.

(krawat: Next)

3353 krawat, 3353 dzień, 25/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Zastanawiałem się, kiedy kupiłem zapalarkę do zniczy. I w jaki sposób trafiła do mojej teczki. Noszę ją już od kilku miesięcy. Widzę, że to pokoleniowe... Kiedyś nosiliśmy zapałki, a potem zapalniczki do papierosów, a teraz zapalarki do zniczy. Duch czasu. Dobranoc.

(krawat: Armando)

niedziela, 24 marca 2019

3352 krawat, 3352 dzień, 24/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Ja tam w te spontaniczne manifestacje dzieci w obronie klimatu po prostu nie wierzę. Za dużo razy brałem udział w spontanicznych protestach młodzieży szkolnej. Już w podstawówce przeciw wojnie w Wietnamie protestowałem. Nawet kupiliśmy – jako szkoła – rower dla walczącego Wietnamu. Każda klasa się zrzuciła. Na akademię poparcia przyszedł przedstawiciel ambasady i mu ten dwukołowy wehikuł uroczyście wręczono. Tak mi koledzy opowiadali, bo mnie nie było. Czasami miałem kłopoty ze spontanicznymi poparciami, bo zabraniano mi w nich udziału. Nie wiem zupełnie dlaczego. Ale w liceum w pierwszej klasie to nakazano mi, żebym poszedł na pochód pierwszomajowy, bo bali się co będę robił jak nie pójdę. Jednak później to już woleli, żebym nie szedł. Raz jeden to dyrektorka upewniała się, czy na pewno nie będę. Tak więc w te spontaniczne manifestacje młodzieży szkolnej nie wierzę. Dobranoc.

(krawat: Diplomat)

3351 krawat, 3351 dzień, 23/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Nie mogłem być w ostatni piątek na pogrzebie Grzegorza Ilki. Pogrzebami mam coraz bardziej wypełniony kalendarz. Niestety. 21 marca pożegnałem kolegę z ostatniej klasy mojej szkoły średniej. Jacek Samoć zaraz po maturze, jeszcze przed Sierpniem 1980 roku, wyjechał do Australii i tam żył do śmierci. Po opuszczeniu Polski trafił do Wiednia. Tam kupił ołówki i blok. Tak wyposażony jeździł do zamożnych dzielnic. Stawał przed wypieszczonymi willami, rysował je, a potem pukał do drzwi i wręczał zamożnym wiedeńczykom swoją pracę. A oni mu wręczali pieniądze. Mnie też chciał narysować, ale mu nie wychodziło. W końcu zrezygnował mówiąc: „Nie dam rady, masz gumową twarz”. Dobranoc.

(krawat: Lucky Jim)

sobota, 23 marca 2019

3350 krawat, 3350 dzień, 22/03/19, IX rok

Dobry wieczór!
– Te truskawki to hiszpańskie?
– Tak.
– A dlaczego takie tanie?
– Bo w promocji.
– Ale widzę, że w każdej paczce są zgniłe.
– Właśnie dlatego są w promocji.
– Ale to powinna być przecena, nie promocja.
– Dla mnie dobra przecena to promocja.
– I zgnilizna też.
Dobranoc.

(krawat: Tobias Barrett)

piątek, 22 marca 2019

3349 krawat, 3349 dzień, 21/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Dzisiaj byłem na smutnej uroczystości i na niesmutnej imprezie. I o tej drugiej teraz napiszę, bo był to przedpremierowy pokaz filmu Jana Sosińskiego o kompozytorze Zygmuncie Krauze. Premiera filmu odbędzie się za kilka miesięcy podczas festiwalu Warszawska Jesień i w TVP Kultura. Zachęcam do obejrzenia, ja oglądałem z przyjemnością, nie tylko dlatego że wśród twórców sami znajomi. Nie lubię opowiadać i chwalić filmów, więc nie opowiem, ale pochwalę, bo warto obejrzeć. A wielki muzyk jest też człowiekiem sympatycznym i dowcipnym. Dobranoc.

(krawat: Next)

czwartek, 21 marca 2019

3348 krawat, 3348 dzień, 20/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Historia, która mi się wydarzyła ostatnio, kiedy ją opowiadałem znajomym wzbudzała rozbawienie, więc najwyższy czas opowiedzieć ją również tu. Niedawno byłem wczesnym rankiem z wizytą w pewnej przyszpitalnej przychodni, gdzie miałem kłopot ze znalezieniem toalety. Z pomocą przyszło mi kilka życzliwych osób (mówię wam, tak działa krawat) i toaleta się znalazła. Trudność jej wykrycia polegała na tym, że drzwi do niej były nowe i nieoznakowane. Toaleta też była nowa i bardzo czysta. W pewnym momencie, kiedy już się zabierałem do opuszczenia tego przybytku, wkroczyła do niej kilkuosobowa komisja tzw. odbioru, która natychmiast zasypała mnie pytaniami, bowiem okazało się, że byłem pierwszym (nie wiem, czy termin „klient” będzie tu odpowiedni) korzystającym z tego publicznego obiektu. Ochoczo udzieliłem odpowiedzi, a nawet wskazałem na pewne drobne usterki, łatwe zresztą do usunięcia. Nie ukrywam, że czułem się ważny, pierwszy raz w takiej roli występowałem. I pewnie ostatni. Dobranoc.

(krawat: D'Alembi)

wtorek, 19 marca 2019

3347 krawat, 3347 dzień, 19/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Szanowni Państwo życzę Wam udanej środy. A dlaczego akurat dzisiaj składam takie życzenia. Bo jestem miły i chcę, żeby Wam było miło, to po pierwsze. A poza tym, dlaczego nie miałbym tego zrobić, to po drugie. A czy będę składał takie życzenia w związku z innymi dniami tygodnia, nie wiem, ale raczej nie mam takich planów, to po trzecie. Czy mam jakieś inne plany? Może mam, ale nie powiem, to po czwarte. I po piąte, środa to dla mnie ciężki dzień, więc też mam nadzieję, że dla mnie będzie udany. I tyle. Dobranoc.

(krawat: Carlo Colombo)

poniedziałek, 18 marca 2019

3346 krawat, 3346 dzień, 18/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Straszyli mnie wszyscy upałami, a tu nic. Żadnych upałów nie ma i chyba szybko nie będzie. Szukając pocieszenia zajrzałem do znanego portalu o pogodzie, a tam alarm: „Polscy naukowcy ostrzegają. Najpierw czeka nas plaga myszy, a później kleszczy”. Czyli mówiąc w skrócie, najpierw zjedzą nas myszy, a jeśli ktoś przeżyje to dobiją go kleszcze. A tak poważnie. W zeszłym roku dęby dały wielokrotnie więcej nasion niż zwykle, dzięki temu powinny teraz rozmnożyć się myszy, a z kolei dzięki nim kleszcze. A potem my jako ostatnie ogniwo łańcucha. Z tych obliczęń naukowców wynika, że inwazja kleszczy będzie w przyszłym roku. I tym optymistycznym akcentem: Dobranoc.

(krawat: BHS)

3345 krawat, 3345 dzień, 17/03/19, IX rok

Dobry wieczór! W sobotę wieczorem pojawiłem się w jednej z galerii handlowych. I od razu spotkałem sporo znajomych. A pojechałem specjalnie dalej. Chciałem być przez chwilę anonimowy. A tu nic. Muszę wybrać się na zakupy do Rzeszowa. Tam chyba nikogo nie znam. Dobranoc.


(krawat: Next)

niedziela, 17 marca 2019

3344 krawat, 3344 dzień, 16/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Smutna dzisiaj wiadomość. Dzisiaj w wieku 55 lat zmarł Grzegorz Ilka, działacz opozycji demokratycznej w latach 80., socjalista, działacz związkowy. Aż trudno uwierzyć... Dobranoc.

(krawat: Ted Taylor)

piątek, 15 marca 2019

3343 krawat, 3343 dzień, 15/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Spotkaliśmy się na ulicy. Znany artysta i ja – skromny człowiek. On i ja mieliśmy kaszkiety i jesionki w identycznym fasonie. Jego ubranie w błękicie Thénarda, ja w beżowo-czarną jodełkę. On i ja z siwą, krótką brodą. Uścisnęliśmy sobie dłonie i natychmiast podeszliśmy do bankomatów. Ja stanąłem przy jednym, on przy drugim. Trochę wyglądaliśmy jak para bliźniaków.
– Cienko – powiedział patrząc na moje trzy skromne banknoty.
– No, cóż nie jestem tak popularnym artystą – odparłem patrząc na gruby plik w jego dłoni.
Każdy z nas poszedł w swoją stroną niosąc swój krzyż. Przepraszam, portfel. Dobranoc.

(krawat: Montecristo)

3342 krawat, 3342 dzień, 14/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Parę dni temu jak był bardzo silny wiatr musiałem wyjąć z portfela pieniądze, żeby zapłacić sprzedawcy z ulicznego kramu. I w tym momencie, razem z tymi wyjmowanymi pieniędzmi, wysunęła się z portfela mała kartka z bardzo ważną informacją. Wiatr ją błyskawicznie uniósł do góry i porwał w siną dal. W pierwszy odruchu chciałem rzucić te pieniądze i chwycić tę kartkę, ale na szczęście się powstrzymałem. A co to była za bardzo ważna informacja, bo nie mogę sobie przypomnieć... Dobranoc.

(krawat: no name)

czwartek, 14 marca 2019

3341 krawat, 3341 dzień, 13/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Raz w tygodniu mam możliwość zjedzenia obiadu w pewnym lokalu serwującym posiłki, które nazywamy domowym jedzeniem. I korzystam z tej okazji. Lokal jest skromny, samoobsługowy i niedrogi, a jedzenie dobre. Dzisiaj w kolejce do bufetu zauważyłem, że za mną stoi znowu ten sam młody człowiek. Tak jak poprzednio zamówił zestaw kilku kasz, które kazał pięknie przyozdobić zieleniną,. Do tego wziął jeszcze ogromną porcję surówki z marchwi. I znów usiadł przy sąsiednim stoliku i tak jak poprzednio śmiejąc się zrobił zdjęcie zamówionego jedzenia.
– Czy fotografuje pan wszystkie swoje posiłki? – zapytałem.
– Nie. Tylko jak jem zdrowo.
– A często je pan zdrowo?
– Jem trzy obiady dziennie, bo uprawiam dużo sportów. Moja dziewczyna boi się, że spożywam za dużo mięsa.
– ...?
– Jak jem zdrowo to robię zdjęcie i wysyłam dziewczynie, żeby się tak nie martwiła.
Mężczyzna jak kocha, to nawet surówkę może zjeść. Dobranoc.

(krawat: Vicri)

wtorek, 12 marca 2019

3340 krawat, 3340 dzień, 12/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Jadę z taksówkarzem i rozmawiamy sobie, jak to podczas jazdy.
– Nie wie pan, jak to jest, kiedy mieszka się w wielkiej płycie...
– Wiem. Mieszkałem.
– Gdzie?
– Nad Dolinką.
–  To tak jak ja Miał pan dwa pokoje z miałem kuchnią?
– Miałem. I miałem prusaki.
– Też`miałem. A miał pan mrówki faraona.
– A jakże... miałem. Ale jak były mrówki, to nie było prusaków.
– Ale za to były wszędzie. Nawet do lodówki wchodziły.
– I pozostawionego pączka zjadały w godzinę.
To jest tzw. wspólnota kulturowa. Dobranoc.

(krawat: St. Michael from Marks & Spencer)



3339 krawat, 3339 dzień, 11/03/19, IX rok


Dobry wieczór! Właśnie pisałem pismo do urzędu i zawsze jak to robię, to się zastanawiam, czy urzędnik to pismo zrozumie, bo zawsze (powtarzam to słowo świadomie) mam wrażenie, że pism nie rozumieją, więc cały wysiłek idzie na marne. Tak po prawdzie, to nie wierzę, żeby oni te pisma czytali, nie mówiąc już o czytaniu ze zrozumieniem. To byłoby nawet logiczne. Po co czytać jak się nie rozumie. Tak więc nie ma sensu po prostu pisać pism do urzędów. Czyli wykonał niepotrzebną pracę. Dobranoc.

(krawat: Especially made for Peterson)


niedziela, 10 marca 2019

3338 krawat, 3338 dzień, 10/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Byłem dzisiaj na wsi. Krótko, ale byłem. Popatrzyłem na kwitnące krokusy. Rozejrzałem się wokół, posłuchałem szumu drzew na wietrze (bardzo lubię ten szum). Podjąłem decyzję, że na razie nie ruszam sterty gałęzi, bo tam zimują jakieś myszy, jeże lub inne żmije (kręciła się taka jedna latem, ale potem znikła). W końcu poczułem się za bardzo napowietrzony tym świeżym powietrzem (wiadomo, organizm nie przyzwyczajony), więc wróciłem do Warszawy. Dobranoc.

(krawat: George)

3337 krawat, 3337 dzień, 9/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Dzisiaj miałem relaks. Pełen luz. Wcześniej, w nocy śniła mi się zagłada świata. Wszyscy jacyś nerwowi byli. Biegali wte i wewte. A ja spokojnie, nigdzie się nie śpieszyłem. Bo i poco? A teraz znowu pójdę spać. Ciekawe co mi się tym razem przyśni. Dobranoc.

(kraeat: Keynote)

sobota, 9 marca 2019

3336 krawat, 3336 dzień, 8/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Stojąc na peronie metra zobaczyłem jak na błyszczącej skórze moich butów odbija się przejeżdżający pociąg. Za młodu nie lubiłem pastować butów. Uważałem to zbyt mieszczańskie. Ale z czasem minął okres kontestacji. Przełom nastąpił, kiedy w sklepie za żółtymi firankami kupiłem ciężkie, skórzane, robocze buty, które w podeszwach miały gwoździe. Kupiłam tam, bo akurat zaczęli w takich sklepach zrywać firanki, bo mieli już czego ukrywać. Moje czarne buty stały samotnie wśród pustych półek. Potem w ich pastowanie wkładałem całe serce. Lubiłem kiedy się błyszczały. I lubiłem ich skrzypiącą podeszwę. Od tego momentu pastowanie stało się moją pasją. W tę czynność wkładałem całe serce. I nawet w skrytości marzyłem, żeby rzucić w szystko i zostać pucybutem. Często dostawałem buty innych, by je wypolerować na jakąś specjalną okazję, więc pastowałem je na nową drogę życia i w ostatnią ziemską podróż. Z czasem jednak zauważyłem, że to nie sprawia już mi takiej radości. Czynność spowszedniała, stała się monotonna, a nawet nużąca. Dawny entuzjazm gdzieś znikł. I tylko w tych chwilach, kiedy widzę świat odbity w lustrze moich butów, czują radość taką jak dawniej. Dobranoc.

(krawat: Enzo Mariani)

czwartek, 7 marca 2019

3335 krawat, 3335 dzień, 7/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Lubię kontakt z młodzieżą. Można się od niej dużo dowiedzieć. Na przykład moja dużo młodsza koleżanka z pracy zauważyła, że jakę idę z nią przez firmę to przypominam papieża.
– Co chwila unosisz dłoń i kogoś pozdrawiasz – mówi i dodaje: – Lubię to.
Akurat kiedy to mówiła, znów zobaczyłem kogoś znajomego i uniosłem dłoń, żeby się przywitać. Kątem oka dostrzegłem, że jak ona pochyla głowę i wyszepcze do siebie: – Santo subito. Dobranoc.

(krawat: Bay You)

środa, 6 marca 2019

3334 krawat, 3334 dzień, 6/03/19, IX rok

Dobry wieczór!
– Dostał pan sygnał, że będę płacił kartą.
– Wolałbym gotówkę.
– Mam stówę.
– Nie mam wydać. Może coś jeszcze pan znajdzie?
– Dwie dychy. I ani grosza więcej.
– To dobrze.
– Ale kurs na tej trasie kosztuje przynajmniej dwadzieścia pięć złotych.
– To ja tak pojadę, że będzie za dwadzieścia.
Dobranoc.

(krawat: Ermenegildo Zegna)

wtorek, 5 marca 2019

3333 krawat, 3333 dzień, 5/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Wchodzę do sklepu mięsnego.
– Poproszę wodę – mówię.
– Tylko?
– Tylko.
– A to upał taki jest?
Kategorycznie odmówiłem zakąski do wody w postaci salcesonu i boczku w promocji. Dobranoc.

z cyklu: Salcesony, którym odmówiłem

(krawat: Next)


poniedziałek, 4 marca 2019

3332 krawat, 3332 dzień, 4/03/19, IX rok

Dobry wieczór!
– Ta kobieta, z którą rozmawiałeś to córka Dyktatora.
– Nie rozmawiałem z nią, tylko jej z psem.
– Ja cię znam. Nie wierzę, że nie patrzyłeś na kobietę.
– No, mówię patrzyłem na psa, nie na nią.
– I jak?
– Pies ładniejszy od Dyktatora.
Dobranoc.

(krawat: Tailor & Cutter)

niedziela, 3 marca 2019

3331 krawat, 3331 dzień, 3/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Może to dobry pomysł, żebym został przewodnikiem? Ale po czym mógłbym oprowadzać? Proszę Państwa, zapraszam na wycieczkę! Wsiadamy do tramwaju i uważnie obserwujemy pasażerów. Proszę, nasłuchiwać dyskretnie! Nie. To nie dobry pomysł.
A tak z innej beczki. Przez dwa dni, przedwczoraj i wczoraj, podawałem błędne daty w tytułach krawatów (29.02. i 30.02.) i nikt nie zareagował. Może mnie nie czytają? Dobranoc.

(krawat: Skandia A/S Norsk Fabrikat)

3330 krawat, 3330 dzień, 2/03/19, IX rok

Dobry wieczór!
– Dobrze, że pana widzę, bo oprowadza pan te wycieczki,
– Przykro mi, ale nie oprowadzam wycieczek.
– Trudno. Pana strata, bo to fajne zajęcie.
– Jakoś nie żałuję. Przepraszam, ale muszę już iść.
– Jeszcze chwilkę, bo mam do pana sprawę.
– Ale ja nie oprowadzam wycieczek.
– Nie szkodzi.
Dobranoc

(krawat: no name)

sobota, 2 marca 2019

3329 krawat, 3329 dzień,1/02/19, IX rok

Dobry wieczór!
Z frontu walki karnawału z postem.
– Zjadłeś wczoraj pączki?
– Tak.
– Dobrze. A dużo?
– Nie, malutko.
– Źle. Teraz będą ostatki. Masz się bawić!
– Będę pracować.
– Bardzo źle. Trzeba się bawić.
– Wiesz... Pracując się bawię, a bawiąc pracuję...
– Nie! Nie! Nie!  Masz się upić! Szaleć do upadłego!
Dobranoc.

(krawat: Burtons)



piątek, 1 marca 2019

3328 krawat, 3328 dzień, 28/02/19, IX rok

Dobry wieczór!
– Poproszę dwanaście pączków.
– Pan ile?
– Dwadzieścia.
– A pani?
– Piętnaście.
– A ja dziesięć poproszę.
– Pani?
– Też dziesięć.
– I ja dziesięć.
– Pan ile?
– Jednego.
Wszyscy zamilkli.
Dobranoc.

(krawat: Armando)