Dobry wieczór! Wchodzę do sklepu mięsnego.
– Poproszę wodę – mówię.
– Tylko?
– Tylko.
– A to upał taki jest?
Kategorycznie odmówiłem zakąski do wody w postaci salcesonu i boczku w promocji. Dobranoc.
z cyklu: Salcesony, którym odmówiłem
(krawat: Next)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz