Dobry wieczór! Niedawno moja pani dentystka, którą znam ho. ho, ho..., albo jeszcze dłużej dała mi kilka krawatów po swoim zmarłym ojcu. Zawsze mnie takie krawaty wzruszają, bo to są bardzo osobiste prezenty. To pierwszy z nich. W sam raz na taki ładny jaki dzisiaj się zdarzył. Dobranoc.
(krawat: no name)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz