czwartek, 14 marca 2019

3341 krawat, 3341 dzień, 13/03/19, IX rok

Dobry wieczór! Raz w tygodniu mam możliwość zjedzenia obiadu w pewnym lokalu serwującym posiłki, które nazywamy domowym jedzeniem. I korzystam z tej okazji. Lokal jest skromny, samoobsługowy i niedrogi, a jedzenie dobre. Dzisiaj w kolejce do bufetu zauważyłem, że za mną stoi znowu ten sam młody człowiek. Tak jak poprzednio zamówił zestaw kilku kasz, które kazał pięknie przyozdobić zieleniną,. Do tego wziął jeszcze ogromną porcję surówki z marchwi. I znów usiadł przy sąsiednim stoliku i tak jak poprzednio śmiejąc się zrobił zdjęcie zamówionego jedzenia.
– Czy fotografuje pan wszystkie swoje posiłki? – zapytałem.
– Nie. Tylko jak jem zdrowo.
– A często je pan zdrowo?
– Jem trzy obiady dziennie, bo uprawiam dużo sportów. Moja dziewczyna boi się, że spożywam za dużo mięsa.
– ...?
– Jak jem zdrowo to robię zdjęcie i wysyłam dziewczynie, żeby się tak nie martwiła.
Mężczyzna jak kocha, to nawet surówkę może zjeść. Dobranoc.

(krawat: Vicri)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz