środa, 30 czerwca 2010

61 dzień, 61 krawat, 30/06/10

Dzień dobry! Gdy wszyscy dywagują nad tym, czy jeden człowiek się zmienił, ja zmieniam krawaty w nadziei, że być może moje kolejne dni będą coraz inne. Czekając na te zmiany spotkałem dawno niewidzianego znajomego. - Nic się nie zmieniłeś - powiedział. On też. Nawet skarpetek nie zmienił. Bardzo miłego i pięknego dnia!
Oczywiście, wczorajszy i dzisiejszy krawat to spełnienie postulatów Andrzeja Kowalskiego, który nakazał mi odejść od mrożonek i wesprzeć stanowczo nowalijki na rynku warzywno-owocowym, co też niniejszym z dużą przyjemnością czynię. Wasze żądania są moimi postulatami. Jednocześnie mam komunikat specjalny. Dzisiaj obchodzę skromną rocznicę, mija jedna szósta podjętego przeze mnie zobowiązania, że codziennie przez przez cały rok będę nosił inny krawat. O ile na starcie miałem pewne obawy, czy starczy mi na tyle dni krawatów (bo ich przecież nigdy nie liczyłem), to teraz widząc dwa stosy, patrzę w przyszłość z większym optymizmem i już bez takich obaw, choć z pewnym zawodem (liczyłem na dokupienie jakiejś partii krawatów). Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Hugo Boss)

Facebook:
Ty, Maja Anna Mierzejewska, Justyna Kobus, Andrzej Szczepanek, Błażej Torański, Grzegorz Press i Kasia Pe lubi to.
Andrzej Kowalski Grzesiu pięknie nareszcie gaje cytrusowe, nad głęboko błękitnym ciepłym morzem ,rozkładam leżaczek :)
30 czerwca o 10:35
Andrzej Kowalski Z tymi skarpetkami to horror:)
30 czerwca o 10:35
Grzegorz Sieczkowski ale taka jest rzeczywistość :))
30 czerwca o 10:38
Grzegorz Sieczkowski widzę, że nie zmieściło mi się wszystko, pełny tekst jest w blogu, ale dla leniwych zamieszczam tutaj końcówkę: O ile na starcie miałem pewne obawy, czy starczy mi na tyle dni krawatów (bo ich przecież nigdy nie liczyłem), to teraz widząc dwa stosy, patrzę w przyszłość z większym optymizmem i już bez takich obaw, choć z pewnym zawodem (liczyłem na dokupienie jakiejś partii krawatów). Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich!
30 czerwca o 10:40
Paweł Tomczyk Kto grał tytułową rolę we francuskim filmie: "Człowiek w pięknym krawacie"?.
30 czerwca o 11:31
Andrzej Szczepanek Krawat...
30 czerwca o 11:31 · Jola Kochańska to lubię .
Marcin Kowalczyk Świat się zmienia tak szybko, że na jego tle my, ludzie zdajemy się być niczym megality...
30 czerwca o 11:41 · Grzegorz Sieczkowski to lubi.
Paweł Tomczyk Pytanie dotyczy podmiotu a nie dopełnienia ;-)
30 czerwca o 11:41 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Jak to kto. Jest jeden człowiek, jeden aktor,i jeden Jean-Paul Belmondo. Człowiek w krawacie.
Swoja drogą obejrzałbym ten film. :))
30 czerwca o 11:59
Paweł Tomczyk Niestety, nie wytrzymuje próby czasu - ziewałem oglądając trzy lata temu..
30 czerwca o 12:12 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Szkoda. W takim razie jestem remake'm. Trudno :))
30 czerwca o 12:36
Juliusz Gałkowski widziałem już gustowniejsze krawaty na twoim (?) karku...
30 czerwca o 14:33
Johanna Marzena Zeyer hmm..ciekawy pomysl "jakiegos Hugo Bossa", a co z wolnymi niedzielami, czy wtedy tez jest przymusowo wiazany krawat we wzorek pt. dzien wolny i leniwy??? ;-)))))
30 czerwca o 17:21
Grzegorz Sieczkowski ‎@Johanna: nazwy podaję, bo mnie parę osób o to prosiło, dni wolne zwykle są aktywne i coś tam z przyjemnością zawsze zawiążę, jak będą jakieś przymusowe przerwy to tak jak w hokeju na lodzie czas zostanie zatrzymany. Chyba w końcu opracuję jakiś regulamin wewnętrzny i go na blogu wywieszę :))
30 czerwca o 20:36
Johanna Marzena Zeyer ok, sadzilam, ze nazwa ma jakies drugie dno...jakies zawsze moge sobie wyobrazic;-)))
czyli aktywnosc=krawat?
czy aktywnosc sportowa rowniez temu wiazaniu podlega? ;-)))
bardzo sympatyczny, niecodzienny pomysl:-)))
30 czerwca o 22:02
Grzegorz Sieczkowski @Johanna: związek ze sportem jest jeden na pomysł wpadłem na jesieni będąc po uprawianiu sportu unieruchomiony, wtedy żona wykorzystując moją chwilowa bezradność policzyła moje koszule, doszła do 115 i zrezygnowała, choć koniec (koszul) był bliski. Wtedy powiedziała, że krawaty to muszę sam policzyć. I tak połączyłem przyjemnie z pożytecznym. A tak przy okazji odzwierciadla to moją "filozofię" życiową, że każdy dzień powinien być piękny, i to ja mam po części wpływ jak to ma wyglądać (to znaczy ten mój świat). :))
30 czerwca o 22:13
Johanna Marzena Zeyer wow...Sport ist Mord;-))) sie sprawdzil...prawie:-)))
czy ilosc posiadanych koszul i krawatow ma przypadkowy zwiazek ze zbieractwem lub kolekcjonerstwem?
Absolutnie sie zgadzam - kazdy dzien ma byc piekny i od nas zalezy czy jest piekny!!!!!!
30 czerwca o 22:26
Grzegorz Sieczkowski Wszystko jest przypadkiem :))))) a ja bywam czasami uzależniony :)
30 czerwca o 22:32
Johanna Marzena Zeyer ale przypadkiem sterowanym nasza pozytywna lub nie energia;-)))
uzalezniony czasami???
1 lipca o 17:28
Grażyna Chojecka Duży wkład w rozwój przemysłu krawatniczego ;)
3 lipca o 21:40 · Grzegorz Sieczkowski to lubi.

wtorek, 29 czerwca 2010

60 dzień, 60 krawat, 29/06/10


Dzień dobry! Są w rodzimej historii też plusy, bo gdyby nas kiedyś podbili Turcy lub Tatarzy, o czym dzisiaj debatowaliby nasi kandydaci. O tym, czy kobiety mogą nosić lub nie nosić chusty? Czym zaskoczyłby rywali lewicowy Sulejman Napieralski? Być może niektórzy polemiści w ferworze dyskusji wysadzaliby się znienacka. Widać więc, że nawet w takiej historii można by znaleźć dobre akcenty. Miłego dnia.


(krawat: Reine Seide)

Facebook:
Andrzej Łomanowski i Błażej Torański lubią to.
Marcin Kowalczyk Biorąc pod uwagę, że Wschód z upodobaniem stosował kary tzw. mutylacyjne, czyli odzwierciedlające, debata odbywałaby się na migi. Wszyscy kandydaci nie mieliby już języków, za to co powiedzieli do tej pory.
29 czerwca o 09:06 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski ‎... to piękne :))
29 czerwca o 09:09 · Lubię to! ·
Anna Sitek Dzień dobry! Przepięknego dnia pełnego miłych akcentów ;)
29 czerwca o 09:15 · Lubię to! ·
Krystyna Kosicka no wreszcie coś zielonego w krawacie - dawno nie było :)
29 czerwca o 09:42 · Nie lubię · 1 osoba
Andrzej Kowalski Pan Grzegorz nastąpiło pomieszanie łąki z sadem, piękne i oryginalne, acz dla ortodoksów nie do przyjęcia:)
29 czerwca o 10:18 · Nie lubię · 1 osoba
Anna Ciastoń Bardzo ten romantyczny jest... Naprawdę cięzko mi będzie dokonać selekcji Top Ten ;-)
29 czerwca o 14:52 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Poprosimy Jacykowa będzie git:)
29 czerwca o 16:14 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Wow Twój krawat dzisiejszy Grzesiu! :-) Dobierałeś tak, by pasował do mojej sukienki?? Hihi...No jak buim cyk cyk!..Miłego popołudnia. :-)
29 czerwca o 16:47 · Grzegorz Sieczkowski to lubię.
Anna Ciastoń Jacyków-Pajacyków jakby doradził Grzegorzowi to nie sądzę, by nasz głowny bohater zdołał do Wołoskiej dojechać ;-)
29 czerwca o 19:44 · Grzegorz Sieczkowski to lubię.
Grzegorz Sieczkowski Wróciłem wreszcie, i rzeczywiście z okolic Wołoskiej, na szczęscie bezpiecznie, chyba więc skorzystam z porad Ani :))
29 czerwca o 22:13
Andrzej Kowalski Bezpieczna okolica chyba ze fanki?
29 czerwca o 22:19
Andrzej Kowalski Grzegorz mecz palce lizać:)
29 czerwca o 22:20
Grzegorz Sieczkowski Widziałem końcówkę, od bramki :))
29 czerwca o 22:24
Andrzej Kowalski cały był piękny:)
29 czerwca o 22:31

poniedziałek, 28 czerwca 2010

59 dzień, 59 krawat, 28/06/2010


Dzień dobry! Jest pięknie, ale zawsze może być jeszcze piękniej. Wczoraj byłem w ikei (czyt.: ikea) i tak zawsze jak wracam stamtąd to myślę sobie, dlaczego i po co wygraliśmy ze Szwedami w XVII wieku. Dlaczego odparliśmy ten potop? Nie lepiej było przegrać. Tyle razy dostawaliśmy w tyłek, a akurat wtedy musieliśmy wygrać. To niesprawiedliwe. Miłego dnia.
(krawat: Anne Surkamp-Kramer)

Facebook:
Lucyna Mouchtahi, Justyna Kobus, Błażej Torański, Beata Chmiel, Jola Kochańska, Gabriela Ruzicka i Marcin Kowalczyk lubią to.
Paweł Tomczyk Przepraszam, ale wedle wczorajszych doniesień to wczoraj kolega był na koncercie Bacha, a potem kolegował sarenki w Łazienkach. Uprzejmie proszę nie mącić biografom kolegi...
28 czerwca o 10:06
Goya Junod No, to teraz dałeś czadu... :/
28 czerwca o 10:51
Andrzej Kowalski Kiedy dostawa z cytrusami żeby chociaż truskaweczki Grzesiu dostosuj się do natury w Grójcu jeszcze nie ma czereśni:)
28 czerwca o 12:46
Edyta Karczmarska w stolicy są 12 zł/kg
28 czerwca o 13:26
Andrzej Kowalski to chyba z importu?
28 czerwca o 14:34
Edyta Karczmarska jak cytrusy ;) czereśnie nie wiem, na pewno były kwaśne
28 czerwca o 14:43
Grzegorz Sieczkowski @Paweł: Przed Bachem była ikea.
28 czerwca o 18:48
Justyna Kobus Truskawki w stolicy za 12zl ??? Własnie za 4 zł przyniosłam kg.Rewelacja! I tak jest od 10 dni. :-)
28 czerwca o 19:04
Edyta Karczmarska czereśnie, nie truskawki
28 czerwca o 20:21
Justyna Kobus A czereśnie za 7 zł.:-) Na dość drogim Żoliborzu.
28 czerwca o 20:22
Edyta Karczmarska u mnie na prowincji ceny szaleją - anin
28 czerwca o 20:23
Justyna Kobus Uuuu, bo tam mieszkają "elyty". Finansowe! :-)
28 czerwca o 20:24 ·

niedziela, 27 czerwca 2010

58 dzień, 58 krawat, 27/06/2010

Witam! - O! Kochana - powiedział pan PiS do pani Platformy, sunąc dłonią po udzie. - Ach! Jaka zmiana, a ja taka nie przygotowana - powiedziała zaciskając kolana. Tak się zaczęła i skończyła kolejna polska reforma, normalny koniec pojednania. Miłego dnia życzę wszystkim.

(krawat: Gino Pilati)

Facebook:
Ty, Justyna Kobus, Jola Kochańska, Monika Oniśko, Michał Anyszewski i Anna Durka innych znajomych lubi to.
Anna Durka Krawat lubię! i to bardzo!
27 czerwca o 11:57
Andrzej Kowalski Widzę wyraźny przechył w zdobnictwie w stronę Grójca .Przewidujesz cytrusy?:)
27 czerwca o 14:14
Grzegorz Sieczkowski Przewiduję :))
27 czerwca o 14:49
Edyta Szafrańska Ona nigdy nie była przygotowana, bo to wściekła wiedźma jest i była, tylko za świętoszkę robiła!
27 czerwca o 15:08 · Jola Kochańska to lubi.

sobota, 26 czerwca 2010

57 dzień, 57 krawat, 26/06/2010


Dzień dobry! Podziały są tak głębokie, że nie mamy już jednej Polski. Mamy Pozonię, Pislandię, Lewitanię (dawniej Postkomunię) i wolne miasto Półtusk, Te strefy powinno się rozdzielić od siebie drutami. Ja zaczynam robić podkop. Nie wiem jeszcze czy do czeskiej Pragi czy do Berlina. Miłego dnia!


(krawat: Beaufort Tie Rack)

Facebook:
Błażej Torański, Monika Anna Kern, Beata Chmiel, Kasia Adamiak i Kamil Niemira lubią to.
Agnieszka Fajka Fajlhauer :))) do Berlina...niedługo ma tam koncert PRINCE ! Podobno rewelacyjny :)
26 czerwca o 09:30 ·
Monika Oniśko Grzesiu, uwielbiam Twoje posty ! Genialne!
26 czerwca o 09:33 ·
Goya Junod E, ja się nie dam sprowokować! Polska jest jedna! Wielobarwna i moja :)
26 czerwca o 10:24 ·
Beata Chmiel Grzes, zrób podkop do Szwecji lub chociaż na Hel, to się stamtąd zabierzemy kajakiem. Słońce święci, będzie miło. Bo do Nowej Zelandii się nie da?
26 czerwca o 10:49 ·
Grzegorz Sieczkowski Do Nowej Zelandii nie damy rady
Choć są tam stekowce
Na łąkach pasą się owce
Nie da się tam dopłynąć bez szkody
Nie przywitają mnie beczeniem owce
Kiedy mój kraj zmierza na manowce
Do Nowej Zelandii nie damy rady
Nie da się tam dopłynąć bez szkody
Kajakiem, kajakiem z butelką pitnej wody
Do Nowej Zelandii nie damy rady
Marzą mi się jednak stekowce
Wydaje mi się - to takie dziwne drzewa
Co dają steki, gdy głód zaspokoić trzeba
Ani nie zjem o świcie świeżego kiwi
A tak mnie bardzo mój dziwny kraj dziwi
Jem więc tutaj tłustego sękacza
Miast tam podrywać zgrabnego torbacza
A tak mnie bardzo mój dziwny kraj dziwi
Żałuję, nie dopłynę, nie zobaczę lotu kiwi
Do Nowej Zelandii nie damy rady
Nie da się tam dopłynąć bez szkody
Muszę więc zostać w rozpaczy
Nie będzie w mym życiu zgrabnych torbaczy
I tak jak dzisiaj od świtu samego
Nie widzę zajęcia bardziej godnego
Domestosa zagryzam schłodzonym kiwi
Mnie w Polsce już nic nie dziwi.
26 czerwca o 12:03 · 1 osoba lubi ten komentarz: Kamil Niemira.
Grzegorz Sieczkowski To taka luźna improwizacja
26 czerwca o 12:03 ·
Beata Chmiel brawo, brawo! Jedno mnie w tej improwizacji zastanawia - Domestosa? No tak, ale mnie w Polsce też nic nie dziwi.
26 czerwca o 12:30 ·
Grzegorz Sieczkowski Beato! Domestos ma kolor, smak, jest mocny i wytarmosić potrafi, nadaje się więc do picia :))
26 czerwca o 12:45 ·

piątek, 25 czerwca 2010

56 dzień, 56 krawat, 25/06/2010


Dzień dobry! Zawsze wolałem być przeciw sforze lub obok sfory niż ze sforą. Tak jak Snoopy myślę i szczekam na własny rachunek. Miłego dnia. Krawat na koniec roku szkolnego wybrała mi córka Ludwika.
(krawat: Peanuts by Schulz)

Facebook:
Ty, Justyna Kobus, Jola Kochańska, Aniela Sieczkowska, Monika Oniśko i Goya Junod lubi to.
Andrzej Kowalski Grzesiu co ty masz na tym krawacie?kiedyś była reklama pewnego wyrobu ale to chyba nie to?
25 czerwca o 10:00 ·
Goya Junod To Snoopy.
25 czerwca o 10:05 · 1 osoba lubi ten komentarz: Grzegorz Sieczkowski.
Grzegorz Sieczkowski Goya zawsze prawdę mówi. Snoopy - sprawdź w wikipedii.
25 czerwca o 12:28 ·
Andrzej Kowalski Grzesiu ja znam z grubsza Snoopiego ,na twoim krawaciku to coś przy dużej dozie dobrej woli go przypomina:)
25 czerwca o 14:33

czwartek, 24 czerwca 2010

55 dzień, 55 krawat, 24/06/2010


Dzień dobry! Dziwne mamy to państwo prawa. Wczoraj ludzie reprezentujący człowieka stojącego na straży prawa namawiali jego rywala, żeby zrezygnował z drogi prawnej, bo ta nie ma sensu. O rywala się nie martwię, da sobie radę. Boję się, że ten styl przejmą urzędnicy wobec petentów. A może strażnik jest tylko ich emanacją.
Miłego dnia! Krawat na wyraźne życzenie Beaty.


(krawat: Exclusiv Design Reine Seide)

Facebook:
Ty, Jola Kochańska, Albert Ambroziewicz, Edyta Karczmarska i 2 innych innych znajomych lubi to.
Grzegorz Sieczkowski Sorry, za literówki, poprawny tekst w blogu, ale ta pogoda działa na mnie rozpraszająco :)) Pozdrawiam o miłego dnia.
24 czerwca o 09:08 ·
Andrzej Kowalski gratuluję krawacik łączy dwa style w zależności którą połowę odsłonisz:)
24 czerwca o 17:35 ·
Grzegorz Sieczkowski Psiakrew, teraz zobaczyłem. Jeszcze w dacie się walnąłem :((
24 czerwca o 18:53 ·
Andrzej Kowalski Spoko jest dobrze:)
24 czerwca o 21:02 ·
Andrzej Kowalski Japonia prowadzi:)
24 czerwca o 21:02 ·
Grzegorz Sieczkowski Holandia też :)
24 czerwca o 21:12 ·
Agnieszka Lebioda Słuchaj żony,świetny krawat:)
25 czerwca o 07:00 ·


środa, 23 czerwca 2010

54 dzień, 54 krawat, 23/06/2010


Dzień dobry! Wstałem o piątej i zastanawiam się jak jaskiniowcy radzili sobie bez kawy. To musiało być straszne: wychodzić w środku nocy z domu i toczyć walkę z tygrysem szablozębym. I nie mieć w sobie ani kropelki świeżo parzonej kawy. Miłego dnia. Dla tych co lubią, z aromatem kawy.


(krawat: Atwardson)

Facebook:
(Może być dzisiaj problem z ikonką; FB nie pije kawy).
Janusz Piechociński, Agnieszka Kłossowicz, Błażej Torański, Beata Chmiel, Marcin Kowalczyk i Agnieszka Fajka Fajlhauer lubią to.
Andrzej Kowalski Gratulacje:)
23 czerwca o 06:04 ·
Michał Anyszewski Jaskiniowcy brali rano zimny prysznic w wodospadzie niedaleko jaskini. :)
23 czerwca o 06:45 ·
Grzegorz Sieczkowski @AK: dziękuję, ale za co Andrzeju :)
@MA: Też wziąłem prysznic i miałem wrażenie, że to wodospad ;-)
23 czerwca o 07:17 ·
Andrzej Kowalski @GS za poranne wstanie, pozwolisz Grzesiu że nie będę stosował tego skrótu bo dziwnie mi się kojarzy :)
23 czerwca o 07:21 ·
Grzegorz Sieczkowski Andrzeju, dzięki za docenienie mojego wysiłku, zresztą nie bezinteresownego, o któĻrym skrócie myślisz GS czy AK, oba budzą skojarzenia, Twój - oczywiście - wznioślejsze :))
23 czerwca o 07:24 ·
Andrzej Kowalski GS Grzesiu tanie wino,piwko Szczytnieńskie i na koniec kacyk:)
23 czerwca o 07:27 ·
Grzegorz Sieczkowski ... ale też restaurację w rodzaju "Pod złotym kłosem", przerwa w podróży po Polsce, gwar głosów, nóżki, tatar, kotlet schabowy, wódeczka, kawa parzona w szklance, herbata z cytryną, wódeczka, wódeczka, rozmowa, wódeczka, rozmowa, wódeczka... kacyk :))
Od przyjaciół dostałem kiedyś zestaw z zastawy z GS-u, czyli mam rodowe nakrycie :-)
23 czerwca o 07:32 ·
Andrzej Kowalski Az tak bywały w owym czasie nie byłem:) zastawy gratuluję :)
23 czerwca o 09:08 ·
Jan Ordyński Przeraża mnie Twoja martyrologia.
23 czerwca o 13:48 ·
Andrzej Kowalski Czyja Janku?
23 czerwca o 14:21 ·
Monika Obuchow Jaskiniowcy kładli się po zmierzchu. Przerzuć się. FB będziesz nawiedzał o świcie (razem z jaskiniowcami).
23 czerwca o 14:52 · ·
Agnieszka Kłossowicz trzymam z FB - nie lubie kawy, nooo chyba ze mleko z odrobina kawy :)
23 czerwca o 16:02 ·
Jan Ordyński Martyrologia Grzesia. Powinien śpiewać "Kiedy ranne..."
23 czerwca o 16:40 ·
Grzegorz Sieczkowski Janku, no cóż, życie to walka karnawału z postem... Ale myślę, że znamy lepszych bohaterów ode mnie. A z tym śpiewem.. chyba Janku źle życzysz moim sąsiadom, lepiej będzie jak niczego nie będę śpiewał o każdej porze, zresztą teraz mieszka nade mną profesjonalna skrzypaczka, kiedy ćwiczy uchylam okna, żeby posłuchać...
23 czerwca o 16:47 ·
Paweł Tomczyk Śpiewaj w takim razie "ciężko ranne...". Dlaczego innym ma być lekko. A skrzypaczkę należałoby naoliwić - I będzie spokój!...
24 czerwca o 10:09
O, teraz się wyświetlił. Fejsbuk budzi się po siódmej. :))
Edyta Karczmarska lubi to.
Paulina Ambasadorka ładny węzeł :)
23 czerwca o 08:10 · 1 osoba lubi ten komentarz: Grzegorz Sieczkowski.
Grzegorz Sieczkowski dzięki :)
23 czerwca o 08:39
Justyna Kobus Grzesiu...o piątej???No nieee, nie ma takiej siły by mnie o tej porze ściągniętooo z łóżka..:-) Chyba ze masz ranny samolot...one maja tak nieludzkie godziny wylotów. :-( Ja na wszelki wypadek kupiłam bilet powrotny na pociąg na...13! Pora idelna! :-)))
23 czerwca o 11:02
Andrzej Kowalski To ten krawacik aktualny bardzo ładny w sam raz na giełdę w Grójcu :) osobiście nic nie mam do Grójca i giełd.
23 czerwca o 15:55

Paweł Tomczyk: Grzesiowi Sieczkowskiemu krawat do kolekcji
http://www.facebook.com/notes/pawel-tomczyk/grzesiowi-sieczkowskiemu-krawat-do-kolekcji/129416720423706

Grzesiowi Sieczkowskiemu krawat do kolekcji
22 czerwca 2010 o 22:41
A przy okazji gratulacje z powodu książki "Miłość i przeznaczenie.i Trzy pokolenia rodziny Kaczyńskich" - napisanej wspólnie z Benitą Waszkielewicz - której promocja odbyła się we wtorek w Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu. Gratulacje dla obojga autorów - zresztą są jak najbardziej szczere (;-)), bo czyta się bardzo dobrze. Lektura pełnej ciepłych anegdot pozycji przypomniała mi mój osobisty, tylko telefoniczny kontakt z Panią Marią Kaczyńską.Trzy dni po opublikowaniu wywiadu z braćmi (
http://new-arch.rp.pl/artykul/197124_O_dwoch_takich.html) na temat filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc" w Magazynie Rzeczpospolitej - zrobiłem go wspólnie z Małgosią Subotić - zadzwoniła komórka. Pani Maria przedstawiła się i zapytała, czy nie mógłbym zdobyć dla niej zdjęcia bohaterów wywiadu, bo na tym opublikowanym w gazecie mąż "wypadł" akurat na zszyciu sąsiednich stron. Obiecałem, ze spróbuję, choć zaganiani fotoreporterzy zazwyczaj dość niechętnie reagowali na takie prośby. Jednak autor tego zdjęcia Michał Sadowski zachował się bardzo ładnie i zrobił dużą odbitkę. Za co mu jeszcze raz serdecznie dziękuję
Grzegorz Sieczkowski Dzięki za krawat! I za życzenia. Pozdrawiam :)) W imieniu Benity też :)
23 czerwca o 16:54 ·
Grzegorz Sieczkowski Przeczytaliśmy, znaczy ja na głos przeczytałem Beacie, to co napisałeś dla mnie i Benity w tej Notce. Ślicznie napisałeś mówimy CI to wspólnie chórem przypominając sobie jednocześnie czasy, gdy razem - ze wszystkimi wymienionymi przez Ciebie osobami - pracowaliśmy w "Rzepie". Dzięki za dobre słowa i ciepłe, przeurocze wspomnienia.
23 czerwca o 17:37
Paweł Tomczyk To ja w rewanżu dam słowo honoru, że zdjęcie nie przedstawia Ciebie, zaraz po promocji...;-)
Bernadeta Waszkielewicz hohoho, jakie milusie notki :)) to i ja się przyłączam! DZIĘKI!! i za tę recenzję, i za lata współpracy, i za super "sąsiadowanie" :)))
27 czerwca o 20:18 ·




Ty, Maciej Gawlikowski, Jola Kochańska i Justyna Kobus to lubicie.
Aneta Wiśniewska zajrzyj na główną stronę google - nawet wujka google zaraziłeś tymi swoimi krawatami:)))
23 czerwca o 17:59 ·
Justyna Kobus Grzesiu jeszcze chyba świetuje, oj, oj, co to był za bal...:-)
23 czerwca o 19:45 ·
Paweł Tomczyk To nie Grześ, tylko strach na wróble ustawiony na Placu Narutowicza. Tamtejsze wróble wpadły w panikę...
Czekam na komentarz Renaty... ;-)
24 czerwca o 01:33 ·

PS. Zdjęcie stracha na wróble wykonał Paweł Tomczyk.

wtorek, 22 czerwca 2010

53 dzień, 53 krawat, 22/06/2010


Dzień dobry! Na spacerze z Kropką, przy zmiennym wietrze, myślałem o kierunku w jakim potoczy się sytuacja w Polsce. I zauważyłem, że sunia - jak zawsze - ciągnie mnie na południe. Świat kultury śródziemnomorskiej, to dobry kierunek. Kropka wie, ja wiem, ale czy Polska wie? Miłego dnia.


(krawat: Reine Seide)

Facebook:
Justyna Kobus, Błażej Torański, Kasia Pe, Beata Chmiel i Marcin Kowalczyk lubią to.
Anna Ciastoń O tak, ja też nie pogardzę południem! Mówiąc szczerze, ja od zawsze tam jestem, ale jakoś tu się zwizualizowałam.
Krawat królewski iście, zacny :-)
22 czerwca o 14:16 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Ten krawacik gdzie nabyłeś? bon on nawet hinduską wyobraźnię przerasta:)
23 czerwca o 06:08

poniedziałek, 21 czerwca 2010

52 dzień, 52 krawat, 21/06/2010

Witam! Wszystkie głosy miał zabrać kaszalot zabłąkany w pogoni za bobrami na łowiskach Danii, a tu się okazało, że ryby - choć nie ssaki - to swoje głosy dostają. Podobno dziś dzień deskorolki, ale to najdłuższy dzień w roku, więc warto trochę czasu poświęcić refleksji. Miłego dnia!
(krawat: Montebello)

Facebook:
Andrzej Kowalski, Edyta Karczmarska, Monika Anna Kern, Marcin Kowalczyk i Renata Wróbel lubią to.
Andrzej Kowalski krawacik pod temacik, różnimy się co, nie przeszkadza mi lubić twoje pomysły:)
21 czerwca o 18:19 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Andrzeju, różnić, sprzeczać, ale normalnie komunikować się - tak. Myślę, że część ludzi w bitwie politycznej rekompensuje sobie inne swoje problemy, i niestety, w porównaniu z poprzednimi latami, coraz bardziej jest to problem tak zwanej "umiarkowanej" części. Zresztą widać jak droga między ekskluzywną wyższością a śmiesznym idiotyzmem jest krótka (vide Bartoszewski).
21 czerwca o 20:50 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Idę sobie popływać z dala od rekinów :))
21 czerwca o 20:50 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski weź ratowniczkę ze sobą na wszelki wypadek:)
21 czerwca o 20:54 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski dzięki, to bardzo dobry pomysł :)
21 czerwca o 20:55 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski O! Widzę Syrenkę :-))
21 czerwca o 20:56 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski jakby usta usta zawsze pożyteczne z przyjemnością można połączyć:)
21 czerwca o 20:57 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski no właśnie, pa!
21 czerwca o 20:58 ·

niedziela, 20 czerwca 2010

51 dzień, 51 krawat, 20/06/2010


Dzień dobry! Kiedy jedni korzystając z ciszy wyborczej z przyjemnością wizytują strony Wikipedii, postanowiłem z Kropką podczas siedzenia nad tortem zająć się tożsamościami masy i energii w szczególnej teorii względności, zgadzając się w zasadzie z tym, że E jest energią ciała w spoczynku. Ogólne stwierdzenie pojęcia równoczesności znów okazało się względne i potwierdzone różną prędkością zjadania tortu.

Facebook:
Aneta Bogucka, Agnieszka Fajka Fajlhauer, Albert Ambroziewicz i Marek Jezowski lubią to.
Andrzej Kowalski ALbert gdzie te arcydzieła kupujesz?
20 czerwca o 13:17 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski To już ogólna teoria względności :))
20 czerwca o 13:21 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Wilka sprawa na kawałku materiał:)
20 czerwca o 13:24 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski wielkość zależy od oceny; o tym piszę na górze, to pojecie równoczesności; a przyjemnie jest czasami w małych sprawach dostrzegać wielkie rzeczy, i na odwrót w wielkich sprawach dostrzegać te malutkie :)
20 czerwca o 13:27 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski wielkie sprawy są najczęściej malutkimi, sztucznie rozdymanymi w przenośni i do słownie :)
20 czerwca o 19:01 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Jak smętnie -
Pod rozbitym hełmem
Głos świerszcza.
Basho, tł. Czesław Miłosz z tomu: Haiku
20 czerwca o 21:23

sobota, 19 czerwca 2010

50 dzień, 50 krawat, 19/06/2010


Cisza tu u was taka. Aż bzyknąć się boję.
(Szeptem): Dzień dobry! Miłego dnia!
(krawat: il mio tesoro Roberto Angelico)

Facebook:
Marcin Kowalczyk, Dominika Gwiazda i Justyna Kobus lubią to.
Justyna Kobus W biedroneczki? Dzień dobry Grzesiu! Jaka cisza...niektórzy łamią...co tylko mogą! :-)
19 czerwca o 10:25 · Lubię to! ·
Jacek Marczewski Grzesiu odwróciłeś zdjęcie z krawatem ! Dzień dobry
19 czerwca o 10:28 · Lubię to! ·
Maciej Gawlikowski Jak pokonam lenistwo, to może zrobię kiedyś konkurencję Twoim efektownym zwisom :-)
Co drugi dzień inny zegarek!
Co drugi, bo wolałbym w drugiej połowie roku nie nosić damskich :-)
Na dodatek niektóre mają różne fajne rzeczy do opisania przy okazji, np. mechanizm kamertonowy (mam takiego Zenitha), albo świecacy na czerwono LED-owy wyświetlacz (PRL-owskie zegarki Unitry Warel z lat 70-tych).
19 czerwca o 10:48 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Jeszcze bardziej urocze by one były, gdyby szły jakoś mniej synchronicznie, ale i tak są bombowe!
19 czerwca o 11:23 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Maćku, pomysł z zegarkami wspaniały, świetny, czekam nie widzę konkurencji. To nasza cegiełka na rzecz normalności w tym kraju.
PS. Pod Warszawą, gdzie mieszkała moja mama w 1944 roku przyszli Ruscy i zaczęli od kupowania i kradzenia zegarków. I każdy z nich chodzić do fotografa zrobić sobie zdjęcie, najlepiej z kilkoma zegarkami. Fotograf podszedł do tego rynkowo i dla zachęty umieszczał te foty na wystawie. Pewnego dnia zdjęto zdjęcia i fotografa.
Stąd inna historia, w 1946 roku w kinach Warszawy i okolic podczas kroniki filmowej w momencie, kiedy na ekranie Stalin wyciągał rękę ludzie krzyczeli: Dawaj czasy!
19 czerwca o 13:31 ·
Grzegorz Sieczkowski @Jacku: problem odwrócenia zdjęcia wyjaśniam na blogu w wpisie z dnia 6 maja. http://onedayonetie.blogspot.com/2010/05/6-dzien-6-krawat-6-maj.html
19 czerwca o 13:32 · Lubię to! ·
Jacek Marczewski SATISFACTION;)
19 czerwca o 13:35 · Lubię to! ·
Maciej Gawlikowski @GS Fajna historia!
Ja odwzajemniam się sowieciarzom. Większośc moich czasomierzy to ich produkty :-)
Niestety, żadnego nie zdobyłem na wrogu :-)
19 czerwca o 15:01 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski a szkoda!
19 czerwca o 15:01 · Lubię to! ·
Maciej Gawlikowski Jest gorzej! Jeden straciłem w walce. 3 maja 1987 ze starcia z ekipą karateków i bokserów z MSW wyszedłem bez pięknego kwarcowego Orienta w stalowej kopercie :-(
Nawet po wyjściu składałem zawiadomienie o popełnieniu przez nieznanych sprawców przestępstwa z art. 210!
19 czerwca o 16:43 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski na komunię dostałem Poljota z budzikiem nakręcanym piękna rzecz, mój ojciec lubił mi ten budzik nastawiać, jak szedłem na koncert do filharmonii, kina, teatru, potem udając zaniepokojonego mówił, że martwił się, bym nie zasnął.
Kiedyś w l.70 w ramach przyjacielskich letnich wizyt na Politechnikę Warszawską przyjechała grupa naukowców i studentów z CCCP. Mój ojciec był z nimi na jakiejś wystawie, wracając przechodzili obok Jubilera, Rosjanie zapytali czy to prawda, że są szwajcarskie zegarki. Ojciec odpowiedział, że tak. I weszli patrzyli na szwajcary, na ruskie, dziwili się, że tak bardzo drogie są: "Kakaja raznica?". Nu, kakaja?
19 czerwca o 16:54 · Lubię to! ·
Maciej Gawlikowski @GS "Poljota z budzikiem nakręcanym piękna rzecz"
Pewnie, że piękny. Mam takich osiem! Oczywiście każdy inny :-) Najstarszy z końca lat 50-tych.
Z tymi "szwajcarami" w PRL, to też było śmiesznie. Atlantic, trzecioligowy producent ze Szwajcarii, uchodził u nas (i uchodzi do dziś!) za super markowy produkt, prawie jak omega :-)
A niektóre sowieckie zegarki "wcale nie ustępują szwajcarskim" :-) Taka wołna na przykład, to idealna kopia Zenitha 135. Piękny mechanizm z mikroregulacją. Aż przyjemnie patrzeć jak to pracuje.
Świetne mieli łucze z elektromagnetycznym mechanizmem. Potężne zegarki, typowy dizajn połowy lat 70-tych. Albo czajki "stadion" wypuszczone z okazji olimpiady w Moskwie, mające kształt owalnego stadionu.
Znakomite są ich okrętowe chronometry. I piękne.
Niestety, nie mam ani jednego. Za to trzeba zapłacić 2-3 tysiące lekko :-(
19 czerwca o 17:09 ·
19 czerwca o 17:09 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski popularność w Polsce omegi i longinesa wzięła się transmisji sportowych, te firmy zdominowały w latach 60/70 pomiary czasu na stadionach, a Polacy widzieli to podczas transmisji :)), Atlantic był stosunkowo tani, więc dostępny dla "zamożniejszych" Polaków tj. badylarzy etc. :))
19 czerwca o 22:10 · Lubię to! ·
Kasia Pe pomidorem w kandydata?
Dzień dobry:)
niedziela o 11:28 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski nie jesteśmy agresywni :))
niedziela o 13:18 ·

piątek, 18 czerwca 2010

49 dzień, 49 krawat, 18/06/10

Dzień dobry! Jak to dobrze, że to już piątek. I dobrze, że poszedłem z Kropką do weterynarza. Dał suni taką są maść jaką mi przepisuje alergolog. Jak dobrze żyć w otoczeniu istot wrażliwych. Czego i wam serdecznie życzę, nie tylko dziś.
(krawat: Michelsons of London)

Facebook:
Ty, Jan Ordyński, Lucyna Mouchtahi i Anna Ciastoń to lubicie.
Andrzej Kowalski Dzień dobry krawacik jak zwykle git:)
18 czerwca o 08:18 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Jakby z lekka folklorystyczny...:-)
18 czerwca o 11:53 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Tak, smaczny jest bardzo :-)
18 czerwca o 15:42 · Lubię to! ·
Justyna Kobus a też. :-)
18 czerwca o 16:14 ·

czwartek, 17 czerwca 2010

48 dzień, 48 krawat, 17/06/10

Dzień dobry! Jeszcze kilka dni temu cała Polska składała się z ekspertów od lotnictwa, procedur cywilnych i wojskowych, nawigacji i meteorologii lotniczej. Teraz widzę, że wszyscy są ekspertami medycyny, organizacji służby zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych. Z jednej strony czuję się przy nich taki niedouczony, a z drugiej coraz bardziej boję się pójść do lekarza. Chyba odwołam wizytę.
Dużo zdrowia życzę wszystkim!
(krawat: Kenzo)

Facebook:
Aneta Bogucka, Lucyna Mouchtahi, Goya Junod i Aneta Wiśniewska lubią to.
Monika Matejewska przyda sie !!! Dziekuje serdecznie ! Wzajemnie !
17 czerwca o 09:03 · Lubię to! ·
Anna Sitek Dzień dobry! mnie coraz bardziej wydaje się pewnym że jestem kompletnie niedouczona.. baaa nawet intelekt zdaje się szwankować ;)
Duuużo zdrówka Grześku i udanego dnia w otoczeniu fachowców.. albo ludzi normalnych nie zniszczonych przerostem ambicji i formy nad treścią ;)) ♥
17 czerwca o 09:07 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Aż mnie zołądek rozbolał z wrażenia....:-((
17 czerwca o 09:50 · Lubię to! ·
Albert Ambroziewicz proszę nie zapominać o 40 mln fachowców od piłki nożnej, którzy, kolejny raz, nie potrafili wyłonić nawet jedenastu "sprawiedliwych"
17 czerwca o 14:32 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski widzę, że części FB mi w ogóle nie uwzględnił na stronie, w razie czego informuję, że nie było mnie cały dzień i niczego tu nie kasowałem:((
17 czerwca o 18:58 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Ja też byłem ekspertem od wszystkiego a teraz mam to w dupie robię swoje i jest dobrze
17 czerwca o 20:28 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski FB mi dzisiaj wariuje, nie wiem co się z nim dzieje
17 czerwca o 22:45 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Grzesiu mnie juz od kilku dni
17 czerwca o 22:47 ·

środa, 16 czerwca 2010

47 dzień, 47 krawat, 16/06/10


Witam serdecznie! Na spacerze z Kropką spojrzałem na dom z naprzeciwka. To takie przyjazne państwo. Jest tu sklep mięsny, fryzjer, zaprzyjaźniony antykwariat, zaprzyjaźniony zegarmistrz, zaprzyjaźniony notariusz i zaprzyjaźniony zakład pogrzebowy. Właściwie mam tu wszystko. Powinienem być zadowolony.
Miłego, słonecznego dnia!
(krawat: Beaufort Tie Rack)

Facebook:
Elżbieta Smoleńska i Aneta Wiśniewska lubią to.
Maria Mania Bnińska Nie przejmuj sie - juz nie dlugo wszystkie te sklpeiki stana sie kebabem i oddzialami bankow. Bo burmistrzowie dzielnic sa przez wladze miasta rozliczani WYLACZNIE z ilosci pieniedzy, jakie przynosza do kasy. A nie z realizowania jakiejkolwiek polityki spolecznej miasta (a czy w ogole takowa istnieje?).
16 czerwca o 08:52 · Lubię to! ·
Anna Sitek Dzień dobry Grześku :) To prawie tak samo jak u mnie na wsi.. tylko tego zaprzyjaźnionego zakładu pogrzebowego brakuje.. ;)) Udanego dnia! ;)
16 czerwca o 08:58 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @ Mania: To dodam tylko jeszcze, że ten dom należy do jednej z najstarszych w Warszawie spółdzielni, więc tu akurat jest szansa na przetrwanie, bo obok wszystko już pada. A mam tam jeszcze w tym domu Krzyśka Millera jako sąsiada. I nasze domy mają tablice pamiątkowe. Ich poświęcona rozstrzelanym mieszkańcom w czasie powstanie, u nas zmarł Rydz-Śmigły.
Banki... dlaczego mój oddział jest zawsze tak daleko?
16 czerwca o 08:58 · Lubię to! ·
Mirek Usidus Brakuje jednak zaprzyjaźnionego urzędu skarbowego ;P
16 czerwca o 08:59 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @Ania: Dzięki! Udanego dnia:)
16 czerwca o 08:59 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @MU: mam 100 metrów dalej, i wystarczy. Z tą przyjaźnią bym nie przesadzał :))
16 czerwca o 09:00 · Lubię to! ·
Anna Sitek Mirku, ale z tegoż Urzędu pracujący tam Uprzejmi Panowie i Panie z przyjemnością "dochodzą" do domu ;))
16 czerwca o 09:00 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @AS: wolałbym nie :))
@MMB: kebab 50 m ode mnie padł, dobry to znak czy nie? :))
16 czerwca o 09:03 · Lubię to! ·
Anna Sitek ;)) a kebab?.. znak to wyraźny że lokalna społeczność nie doceniła lokalnej gastronomii i talentu szefa kuchni tejże placówki ;)))
16 czerwca o 09:04 · Lubię to! ·
Michał Anyszewski Jedzenie jest, kultura też, o wizerunek zadbać możesz ale jak się popsujesz to nie wyleczą, najwyżej zdążysz testament napisać no i blisko chłopaki będą mieli żeby cię znosić:) Przyjazne Państwo - nie przedłużają cierpienia:)
16 czerwca o 09:12 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski krawacik jak zwykle a samowystarczalność to podstawa:)
16 czerwca o 20:21

wtorek, 15 czerwca 2010

46 dzień, 46 krawat, 15/06/10



Dzień dobry! Witam pogodnie mimo strasznego snu. Śniło mi się, że kandydowałem. Najgorsze wcale nie było to, że muszę kłamać, składać obietnice... Przerażająca była wizja, iż jakiś Sławomir Nowak ma mi wybierać krawaty. Potworne. Stąd dzisiaj pszczoły - symbol cesarstwa. Potęgę osiąga się wytrwałą pracą.
(krawat: Fabric)

Facebook:
Andrzej Szczepanek, Lucyna Mouchtahi, Aneta Bogucka, Kamil Niemira, Albert Ambroziewicz i Monika Matejewska lubią to.
Renata Wróbel ale co do tego kandydowania grzechu to jednak się zastanów, masz pięć lat. sporo osób wybawiłbyś z kłopotu, ja osobiście wreszcie miałabym na kogo
15 czerwca o 09:23 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski powiem jak polityk: zaczynam się wahać
15 czerwca o 09:32 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Horror nie sen! Brrr!!! Współczuję.
Ja też miałam zarwaną noc. Idę sprawdzić, czy wszystkie moje krawaty, tfu!, sukienki wiszą na swoim miejscu ;-)
15 czerwca o 10:42 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Ha, nareszcie! Czegoś mi od rana brakowało i nie miałam pojęcia w czym rzecz! Jasne! Krawatu Grzesia! Piekny! Miłego dzionka. :-)
15 czerwca o 12:05 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Mi trzeci dzień śni się, że jestem Kowalskim. Lęk, pot i bezsenność !!!
Andrzej, Anonimowy Fejsbukowiec
15 czerwca o 19:40

poniedziałek, 14 czerwca 2010

45 dzień, 45 krawat, 14/06/10

Dzień dobry! Chmury ściągnęły na wieść, że wybieram się na posiedzenie Rady ds. Diety, Aktywności Fizycznej i Zdrowia przy Głównym Inspektorze Sanitarnym. Dzisiaj znowu zadamy cios tkance tłuszczowej. O! Już mi się rzeźbi sylwetka. Pogodnego dnia!

(krawat: Carnaval de Venise)

Facebook:
Ty, Julka Ambasadorka, Nati Ambasadorka, Elżbieta Smoleńska, Anna Ciastoń, Anna Sitek, Jacek Szatański i Justyna Kobus znajomych lubi to.
Grzegorz Sieczkowski Witaj Justyno, dawano Cię tu nie było! :)
14 czerwca o 08:32 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Dzień bez krawatki Grzesia to dzień....niedorobiony! Miłego boksowania!:-)
14 czerwca o 08:32 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Dzięki! Miłego dnia! :)
14 czerwca o 08:33 · Lubię to! ·
Justyna Kobus haaa straszliwie! Pisałam cała nic , i tak sobie wisze tu również...:-)
14 czerwca o 08:33 · Lubię to! ·
Anna Sitek Dzień dobry! Cudnego dnia!
14 czerwca o 09:15 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Aniu witaj Słoneczko! Grzes zwiał na jakies posiedzenie w kwestii odtłuszczania narodu! :-)
14 czerwca o 09:16 · Lubię to! ·
Anna Sitek .... czyli będę wiedziała do kogo się zwrócić po porady ;)))
14 czerwca o 09:18 · Lubię to! ·
Mirek Usidus Uchwalcie wycofanie kilogramów z polskiego ciała ;)
14 czerwca o 09:19 · Lubię to! ·
Anna Sitek przydałoby się Mirku! tylko gorzej z działaniami władz wykonawczych w tej kwestii :))
14 czerwca o 09:20 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Oj tak i zebym nie musiala sie wciaz odchudzac tylko jesc paczki bez kcalorii!
14 czerwca o 09:21 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Trzymaj się tkanko, nie daj się stłamsić! Nie daj się siłom reakcji! ;-)
14 czerwca o 10:17 · Lubię to! ·
Anna Sitek .. lobbing w kwestii tkanki tłuszczowej - ja chyba polubię politykę jeszcze ;))))))))))))
14 czerwca o 10:19 · Lubię to! ·
Justyna Kobus A cóż to za sabotaż tu uprawiamy? Ha??? Spisek producentów wysokokalorycznych trucizn??? :-)
14 czerwca o 10:20 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Jak widać nawet krawat może się przyczynić do szerokiej dyskusji nt.odchudzania ;-)
14 czerwca o 10:22 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Aniu informacja nt, posiedzenia komisji odtłuszczającej jest...nad krawatem. :-)
14 czerwca o 10:23 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń No ale przecież i tak wiadomo, że to tylko głos z off-u ;-) Tematem wiodącym jest od 45 dni krawat.
14 czerwca o 10:58 · Lubię to! ·
Justyna Kobus :-))) A krawat to nie offowy???
14 czerwca o 10:59 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Ten dzisiejszy... czy ja wiem...? Może z racji pogody trochę tak. Ale jako temat cały czas przecież wiodący jest ;-)
14 czerwca o 11:01 · Lubię to! ·
Justyna Kobus :-) MIłego dzionka , znikam z cudzej tablicy, bo sie tu rozpanoszyłam, kurczę. :-)
14 czerwca o 11:02 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Ups! Ja też chyba ;-)
Miłego także!
14 czerwca o 11:08 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Witam! Dziękuję za wspaniałą debatę. Proszę się nie krępować. Serdecznie zapraszam :))
14 czerwca o 17:24 · Lubię to! ·
Justyna Kobus haha, czesc Grzesu! :-)
14 czerwca o 17:26 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski A teraz krótki raport. Toczy się w niezwykle trudnych warunkach wojna tłuszczowo-tłuszczowa. Ale są drobne zwycięstwa. Udało nam się opracować i przyjąć najnowszy, polski wariant tzw. piramidy żywienia oraz jego ostateczną formę graficzną (będzie przedstawiany trochę inaczej, bo trójkąta niektórzy nie potrafią przełożyć na sposób odżywiania. We wrześniu pewnie będzie to promować. Robiłem dzisiaj coś dla Polski.
14 czerwca o 17:34 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Cześć! Jestem chwilę, będę wieczorem :) Ale fajna dyskusja była dziewczyny. Na razie:)
14 czerwca o 17:35 · Lubię to! ·
Justyna Kobus GRZEGORZ NA PREZYDENTA! ZBIERAMY 100 TYS, PODPISÓW! :-)
14 czerwca o 17:35 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Kaloryferek już widać, krawacik jak zwykle extra:)
14 czerwca o 21:09 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Grzesiek. Tak sobie pomyślałam, ze skoro nie jesz mięsa to możesz mi oddać swoje kartki a ja je zamienię na wódkę. O!
14 czerwca o 22:03 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski niestety, już wódkę zamieniłem na buty, a buty na proszę do prania, który sprzedałem z zyskiem na bazarku :))
14 czerwca o 23:09 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Znowu się spóźniłem. Trzeba gnać do Pewexu albo Baltony.
Ha. Myślisz, że bonów na czarną nie ostawiłem se??? Ha!
15 czerwca o 00:39 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Kupisz pod Peweksem w Alejach :))
15 czerwca o 00:53 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Przecież piszę, że mam. Całe 2$.
!.15 $ - Camus i jeszcze na fajki mi starczy!!!
15 czerwca o 01:09 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski ale na flaszkę już nie :))
15 czerwca o 01:10 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Jak nie. Koniak Camus a 0,7 - 1.15 $ i zostaje na 2 paczki Playersów !!!
15 czerwca o 01:12 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski myślałem, że wolisz 3/4 wyborowej
15 czerwca o 01:15 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Brawo! Też kosztuje 1.15 $. Ale kupię Camusa dla bajeru.
15 czerwca o 01:16 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski To pamiętaj koniaku nie pije się w szklankach i nie dolewa się do niej coli, ale kiełbasą możesz zagryzać
15 czerwca o 01:18 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Nie mam kiełbasy. Pysku mi zaiwanił. Ogórki zeżarł Niemczycho, z miesiąc temu gdy przysnąłem przy powielaczu.
Eeeeetam.
Polokoktą zapiję, Donaldem zażuję. Matka nie poczuje.
Brykam w sen aby czas szybciej zleciał.
Serwus
15 czerwca o 01:27 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Z Donaldem ty uważaj.
15 czerwca o 09:14 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Ciiiiiiiiii. Donald żylasty ale ma wyśmienity szpik.
15 czerwca o 15:33 ·

niedziela, 13 czerwca 2010

44 dzień, 44 krawat, 13/06/10

Witam gorąco, choć jest chłodniej! Przeczytałem, że w te upały szyny kolejowe powyginało. Z niepokojem więc obserwuję szynę, którą mi chirurg wsadził do nogi. Nie to, żebym był hipochondrykiem, ale mam wrażenie, że mnie boli. Czuję, że się odkształciła. Im bardziej czuję, tym bardziej mnie boli. Mimo wszystko miłego dnia! Dla miłośników futbolu motyw afrykański.

(krawat: Naeser)

Facebook:
Szymon Pilarz lubi to.
Gabriela Ruzicka miłośnicy sa zachwyceni (motyw afrykański)...i przerażeni (szyny):-)
13 czerwca o 11:43 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Grzesiu dlaczego nasz szynę w nodze? A ju tu proponuję spacer na żyrandol! Oj...czarno widzę. :-(((
13 czerwca o 12:00 · Lubię to! ·
Szymon Pilarz Bardzo ciekawy krawat. Słonie zawsze i wszędzie dobrze się prezentują.
A co do szyny w nodze. Trzeba nogę schłodzić i nie wystawiać na słońce. :)
13 czerwca o 12:19 · Lubię to! ·
Jacek Marczewski krawat miodzio,ale czy przypadkiem nie jest to motyw indyjski? a szyna może boli bo jest chłodniej i wraca(ona ta szyna) do stanu pierwotnego,czyli prostego
13 czerwca o 12:20 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Dziękuję. To wspaniałe i cudowne mieć tak cudownych i wspanialych znajomych. Żyję i dość rześko się poruszam znaczy, że jest dobrze.
13 czerwca o 16:20 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @Justyna: proponuj, propnuj jak tak łatwo nie pękam. W końcu jestem po rekonwalescencji. Przypadek szyny opisałem tutaj: http://frankenstein-pl.blogspot.com/2010/02/na-ortopedii-pod-ozkiem-kazdy-ma-po.html , a że niektórzy znają tę historię więc powtarzac nie będę.
13 czerwca o 16:23 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @Jacku: jest afrykański, okolice Stasia i Nel, ale to dobry pomysł, w przyszłości dalekiej, co najmniej za 322 dni, mogę go wykorzystać jako indyjski. To mi się podoba!
13 czerwca o 16:25 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Hnn..przeczytałam, skomentowałam, i zwiał gdzieś mój wpis...Fejsbuk znó świruje..:-(
13 czerwca o 20:41 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski wpisy bywają złośliwe, uciekają niekiedy, to postochochliki :) znam takiego jednego
13 czerwca o 20:57 · Lubię to! ·
Justyna Kobus :-)) Masz rzadki dar obserwacji..To nie o chochlikach..ale o tekście. :-) Fajnie się czytało, ale chyba trudniej Ci sie wtedy chodziło...:-( Ale ta szyna teraz to ...tymczasowa, I hope?
13 czerwca o 21:01 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski znowu uciekł :( drań jeden
13 czerwca o 21:02 · Lubię to! ·
Justyna Kobus hm....no drań. :-)
13 czerwca o 21:03 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Gwoździe i szynę mogę mieć nawet do końca życia, ale bedę chciał, żeby mi najpóźniej na jesieni wyjęli, tym bardziej, że jeden z gwoździ się złamał. Chodzić to chodze normalnie, ale trudniej z bieganiem itd, o rolkach nie wspominając
13 czerwca o 21:04 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski ale się znalazł, jak widać, a przy okazji dzięki za dobre słowo:)
13 czerwca o 21:06 · Lubię to! ·
Justyna Kobus :-((( Bardzo mi przykro...Ale za na kobiety facet z szyna jak mysle musi działać. Zależy z czego szyna zresztą ..ale może byc jak magnes! coś za coś! :-)
13 czerwca o 21:07 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski urocza jesteś, jak zawsze :))))))))))))))))))))))))))))))
13 czerwca o 21:08 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Dziękuję. Aż spłonęłam. :-)
13 czerwca o 21:09 · Lubię to! ·


sobota, 12 czerwca 2010

43 dzień, 43 krawat, 12/06/10



Witam serdecznie, zastanawiam się, dlaczego dzień wolny musimy zaczynać od porządków, zakupów i jakiegoś nerwowego krzątania.
Czy nie zasługujemy na to, żeby tak od razu zażyć relaksu?
Czy naprawdę tak wiele oczekujemy od życia?
Miłego dnia!

(krawat: Pro Idee)

Facebook:

Andrzej Łomanowski lubi to.
Krzysztof Krubski Piszesz zastanawiam się, dlaczego dzień wolny musimy zaczynać od porządków
Bo to nie jest dzien wolny tylko dzien wolny od pracy zawodowej. Zeby dzien wolny od pracy zawodowej uczynic dniem wolnym, potrzeba decyzji i ew. uzgodnien z najblizszymi. czyli potrzeba troche pracy...
12 czerwca o 14:23 · Lubię to! ·
Jona Olender Nie musimy!!!!!!
12 czerwca o 14:37 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski @KK: nie chciałem tego pisać, dlaczego ci najbliżsi bywają tak bezwzględni
12 czerwca o 15:03 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek @Ilona. TAK JEST!!! Nie musimy!!! Ni chu chu!!!
@Grzechu: Wysoce niestosowny pluralis. Fuuu!
FB nie wrzuca komentarzy w Twoje Ślepia.
12 czerwca o 18:34 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Andrzej co ty wiesz o sprzątaniu w dzień wolny od pracy, ty stary człowiek jesteś:)
12 czerwca o 19:46 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Jak Ci się podoba moje 80-cio letnie ciało?
12 czerwca o 23:09 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Najpierw je pokaż to ci napiszę Andrzejku, widziałem twoje zdjęcie w czerwonej poświacie u kogoś w albumie nie bardzo byłeś podobny, wyglądałeś na 80/3:)
12 czerwca o 23:44 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Bo to Zła poświata była...
12 czerwca o 23:56 · Lubię to! ·
Andrzej Kowalski Zła poświata powiadasz masz fart że nie mogę go znaleźć:)
13 czerwca o 00:14 · Lubię to! ·

piątek, 11 czerwca 2010

42 dzień, 42 krawat, 11/06/10

Witam serdecznie i życzę miłego dnia! Słoneczniki są specjalnie dla Ani Ciastoń, pozostałe kwiaty dla wszystkich. Moje słoneczniki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Pięknego i dobrego dnia!
(krawat: Anne Surkamp-Kramer)

Facebook:
Aneta Bogucka, Elżbieta Smoleńska, Andrzej Kozicki, Aneta Wiśniewska i Marcin Kowalczyk lubią to.
Renata Wróbel dzień bez twojego krawata byłby dniem obciążonym na starcie ryzykiem nieudania się :) tak trzymaj
11 czerwca o 09:18 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski dzięki Renato, zrobię wszystko co w mojej mocy. Nie dla siebie to robię. Dla Polski:)
11 czerwca o 09:26 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Grzesiu, dziękuję!!!! Przepiękny ten krawat :-) W tej sytuacji, po takiej publicznej dedykacji, i po wczorajszej deklaracji - to mój absolutny top one! Van Grzegorz - urocze :-)
11 czerwca o 18:29 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski Miło mi, ze się podoba. Obiecałem, to zrobiłem. Jest jeszcze inny też piękny, słonecznikowy, ale troszkę jeszcze poczeka. Jeśli chodzi o krawaty to motywy kwiatowo-roślinne są najpiękniejsze, stąd moja słabość do nich. Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowa. :)
11 czerwca o 18:39 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Słoneczniki są ponadczasowe, a Twoje zamiłowanie do flory zauważyłam już w pierwszym tygodniu prezentacji :-) Mało tego, dość istotny element, jak się tu nam przejawia, to także upodobanie niebieskości/błękitu/ultramarynu/czasem kobaltu i tego kierunku :-)
11 czerwca o 19:15 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski To prawda.
11 czerwca o 19:45 · Lubię to! ·

czwartek, 10 czerwca 2010

41 dzień, 41 krawat, 10/06/10




Witam, jest pięknie i bez deszczu.
I chyba lepiej będzie jak tak dalej będzie, bo trzymamy nadal kciuki za wały i za tych, którzy są za tymi wałami.
Pamiętajmy też o wodzie do picia dla naszych zwierzaków.
Pozdrawiam.
Miłego dnia.

(krawat: Salmone)


Facebook:

Anna Ciastoń A ze słonecznikami można prosić?
10 czerwca o 11:23 ·
Grzegorz Sieczkowski Służę uprzejmie.:)
10 czerwca o 17:30 ·
Andrzej Szczepanek A taki jak ma Przewodniczący Lepper??? Hę???
10 czerwca o 23:32 ·
Grzegorz Sieczkowski Proszę bardzo. Już był. Blog, dzień 2 maja. Najbliższy termin realizacji zamówienia maj 2011. Nie powtarzam się przez rok.
10 czerwca o 23:38 ·
Andrzej Szczepanek Psia juszka. to może krawat w krawaty?
10 czerwca o 23:49 ·
Grzegorz Sieczkowski w muchy (bowties, not flies) tak, krawat w krawaty, który moglem kupić nie podobał mi się. W weekend, albo poniedzialek, ok.
11 czerwca o 01:46 · Lubię to! ·

środa, 9 czerwca 2010

40 dzień, 40 krawat, 9/06/10

Dzień dobry! Niech wały się trzymają i ludzie za wałami też! Mam nadzieję, że dzień uznamy za udany.

(krawat: Jacques Ploenes)

Facebook:
Nina Kowalewska-Motlik, Edyta Karczmarska i Beata Chmiel lubią to.
Irena Patynowska Niech waly wytrzymaja. Ciezko ludziom, ktorych Wielka Woda dotknela.
9 czerwca o 09:45 ·
Kasia Pe Dzień DObry:)
9 czerwca o 10:42 ·
Anna Ciastoń Ładniutki ten...
Za wały więc!
9 czerwca o 10:53 ·
Grzegorz Sieczkowski No, na razie widzę, że trwamy, więc trwajmy dalej.
9 czerwca o 20:39 ·
Anna Ciastoń Będzie dobrze. Najgorsze minęło. I oby nie powróciło.
9 czerwca o 22:01

wtorek, 8 czerwca 2010

39 dzień, 39 krawat, 8/06/10

Witam! Mam nadzieję, że u wszystkich sucho. I niech tak dalej będzie. Życzę miłego i bardzo suchego (powtórzę: bardzo, bardzo suchego) dnia.

(krawat: Taravat)

Facebook:
Jacek Marczewski Witaj Grześ,aż się zmoczyłem jak przeczytałem Twoje życzenia:)))
8 czerwca o 10:54 ·
Paweł Tomczyk suchy zakon też?!!
8 czerwca o 10:58 ·
Anna Ciastoń O, a wczoraj FB pokazywał, ze już Cię tu w ogóle nie ma! Co za czary-mary?
8 czerwca o 12:40 ·
Grzegorz Sieczkowski FB czasami działa jak FSB i nie pokazxuje wielu rzeczy, o których wiem, widać taki jego urok:)
8 czerwca o 17:57 ·
Grzegorz Sieczkowski suchy zakon też!
8 czerwca o 17:57

poniedziałek, 7 czerwca 2010

38 dzień, 38 krawat, 7/06/10

I tak zaczyna się nam kolejny długi tydzień. Mówią, że normalny. Ale czy coś w Polsce jest normalne? Przed chwilą zrobiłem literówkę zmieniając długi na sługi, i coś w tym jest. Mimo wszystko miłego dnia i tygodnia.

(krawat: Carnaval de Venise)
Facebook:
Agnieszka Kłossowicz lubi to.
Anna Ciastoń Jak na 'sługi' dzień ten jest genialnie dobrany! Nie razi, nie mierzi, nie daje po oczach. Za to jest chyba moim faworytem :-)
Miłego!
7 czerwca o 10:13 ·
Grzegorz Sieczkowski To też jeden z moim faworytów, choć nie wiem jak ten tydzień przeżyję, w sensie materialno-klimatycznym. W tym sensie i sługi, i długi. Buźka, Aniu. O ile pamiętam Tobie nie grozi żaden potop.
7 czerwca o 18:00 ·
Anna Ciastoń Potop na szczęście nie, ale długi podobne, jak u Ciebie. Ze służenia już zrezygnowałam ;-) Ściskam Cię!

niedziela, 6 czerwca 2010

37 dzień, 37 krawat, 6/06/10

Nie jest zbyt wcześnie, ale i tak serdecznie witam wszystkich i życzę miłego dnia. Jestem wykończony. Liczyłem na spokojne cztery dni, a intensywność życia towarzyskiego mnie wyczerpała. Dzisiaj wieczorem mam jeszcze jedną imprezę, chyba sobie odpuszczę.

sobota, 5 czerwca 2010

36 dzień, 36 krawat, 5/06/10

Słonecznie! Witajcie! Miłego dnia.
(krawat: Weisbrod Zuerrer)

Facebook:
Andrzej Szczepanek lubi to.
Andrzej Szczepanek Dobry Dzień.
36 dni i nic. Musi krawaty nie działają w dzisiejszych czasach na podświadomość niewiast.
5 czerwca o 13:54 ·
Anna Ciastoń Ooo, istna plażowa psychodelia! Świetny :-)
5 czerwca o 15:33 ·
Andrzej Szczepanek a jednak....:)
5 czerwca o 15:44 ·
Anna Ciastoń Nie tylko. Pan od krawatów ładnie opowiada i przyjemnie się go słucha ;-)
5 czerwca o 15:45 ·
Wojciech Jakubowski Witaj Ostatni kontakt z 5lat temu kawal czasu a nie widzielismy sie od studiow.Pozdrawiam i milego dnia
5 czerwca o 21:13 ·
Grzegorz Sieczkowski Dzięki, jak widać zbiera się nam tutaj całkiem niezła ekipa. Trza się będzie w końcu spotkać.
5 czerwca o 21:15 ·
Grzegorz Sieczkowski @AS: zapewniam Cię, że działają. Moim zdaniem lepiej nawet niż kiedyś.
5 czerwca o 21:17 ·
Grzegorz Sieczkowski @AC: jeśli to o mnie to bardzo mię, jeśli nie, to proszę, nie prostuj
5 czerwca o 21:18 ·
Anna Ciastoń O Cię, o Cię ;-)
5 czerwca o 21:20 ·
Andrzej Szczepanek Kurde. Jutro kupię sobie krawat.
5 czerwca o 21:22 ·
Grzegorz Sieczkowski @AC: Dzięki WIELKIE :))))
5 czerwca o 21:25 ·
Grzegorz Sieczkowski @AS: Dobra decyzja. Kup od razu kilka.
5 czerwca o 21:26 ·
Andrzej Szczepanek No tak. Logiczne. Będę podchodził do niewiast na ulicy i niech wybierają. A co potem robić? Pamieć do wymiany.
5 czerwca o 21:30 ·
Anna Ciastoń A proszę :-)
Moja prośba przy okazji do znajomych znajomych: proszę nie klasyfikować mnie na tej podstawie. Od zawsze byłam czuła na krawaty ;-P
5 czerwca o 21:31 ·
Andrzej Szczepanek Ale ja nic zdrożnego.
Gdzie się mam pokazywać w tych krawatach. Domu (pustym)? Na kawiarnie i restauracje mnie nie stać. Wszystkie pieniądze wydaję na krawaty dla Grześka.
5 czerwca o 21:34 ·
Grzegorz Sieczkowski @AS: Dzięki za krawaty. Spaceruj po ulicach, przy tej pogodzie to zdrowe i na pewno kogoś spotkasz. A z zapytaniem/zagajeniem jakieś pani dasz sobie radę, w co nie wątpię.
5 czerwca o 21:43 ·
Andrzej Szczepanek To ja mam zagajać? Wiesz żem wstydliwy chłopczyk. Myślałem, że jak się ma krawat/y to panie same podchodzą i tłumacza co i jak. Swoją droga od 60 lat obiecujesz wprowadzenie mojej osóbki w dorosłe życie i wciąż nie masz czasu:(
5 czerwca o 22:23 ·
Grzegorz Sieczkowski jeszcze musisz trochę dojrzeć:) Panie, to i czasami podejdą, może i zagają, ale w końcu coś trzeba powiedzieć
5 czerwca o 22:40 ·
Andrzej Szczepanek Ojoj!
5 czerwca o 22:51

piątek, 4 czerwca 2010

35 dzień, 35 krawat, 4/06/10

Witam serdecznie, mam nadzieję, że po tej strasznej burzy straty żadne lub malutkie. Niestety, ja dzisiaj pracuję, więc zazdroszczę tej niepracującej większości. Jako miłośnik weksylologii jest dzisiaj oflagowany. Miłego i suchego dnia!
(krawat: Atwardson)

czwartek, 3 czerwca 2010

34 dzień, 34 krawat, 3/06/10



Dzień dobry! Miłego dnia. Ja przynajmniej się wyspałem. To już dobry początek. Na pozostałą część dnia patrzę więc z nadzieją.

(krawat: Jolly)

Facebook:
Andrzej Szczepanek Dzień Dobry. Ja spałem zero.
3 czerwca o 12:18
Andrzej Kowalski krawacik palce lizać
Andrzej@ podaj adres gdzie się człowiek nie zdrzemnie do południa:)
3 czerwca o 13:00
Grzegorz Sieczkowski i teraz znów mi się chce spać
3 czerwca o 17:39

środa, 2 czerwca 2010

33 dzień, 33 krawat, 2/06/10














Dzień dobry!
W pogodnej atmosferze życzę miłego dnia.
A okulistyczny krawat dedykuję tym wszystkim, którzy próbują wyczytywać to czego i tak nie widać.
A ta przypadłość jest ostatnio dość powszechna. Rozsądku, zdrowego rozsądku nam wszystkim życzę.
Nie tylko dzisiaj, zresztą.

(krawat: Vicky Davis, "Out of Sight")

Facebook:
2 czerwca o 08:48
Krzysztof Różycki, Kasia Krych, Marcin Kowalczyk, Maciej Gawlikowski i Beata Chmiel lubią to.
Paweł Tomczyk Krawat z pomysłem - jak powiedział........
2 czerwca o 09:36

wtorek, 1 czerwca 2010

32 dzień, 32 krawat, 1/06/10




Dzień dobry! Dzisiaj żaby specjalnie na życzenie mojej przyjaciółki, Marylki Musidłowskiej. Wszystkim - romantycznie kumkając - życzę miłego dnia, a sarkastycznie rechocąc dodam: suchego dnia! (są jakieś problemy z wyświetleniem ikonki, za co przepraszam).
(krawat: Items)

Facebook:
1 czerwca o 09:16
Marcin Kowalczyk lubi to.