wtorek, 15 czerwca 2010

46 dzień, 46 krawat, 15/06/10



Dzień dobry! Witam pogodnie mimo strasznego snu. Śniło mi się, że kandydowałem. Najgorsze wcale nie było to, że muszę kłamać, składać obietnice... Przerażająca była wizja, iż jakiś Sławomir Nowak ma mi wybierać krawaty. Potworne. Stąd dzisiaj pszczoły - symbol cesarstwa. Potęgę osiąga się wytrwałą pracą.
(krawat: Fabric)

Facebook:
Andrzej Szczepanek, Lucyna Mouchtahi, Aneta Bogucka, Kamil Niemira, Albert Ambroziewicz i Monika Matejewska lubią to.
Renata Wróbel ale co do tego kandydowania grzechu to jednak się zastanów, masz pięć lat. sporo osób wybawiłbyś z kłopotu, ja osobiście wreszcie miałabym na kogo
15 czerwca o 09:23 · Lubię to! ·
Grzegorz Sieczkowski powiem jak polityk: zaczynam się wahać
15 czerwca o 09:32 · Lubię to! ·
Anna Ciastoń Horror nie sen! Brrr!!! Współczuję.
Ja też miałam zarwaną noc. Idę sprawdzić, czy wszystkie moje krawaty, tfu!, sukienki wiszą na swoim miejscu ;-)
15 czerwca o 10:42 · Lubię to! ·
Justyna Kobus Ha, nareszcie! Czegoś mi od rana brakowało i nie miałam pojęcia w czym rzecz! Jasne! Krawatu Grzesia! Piekny! Miłego dzionka. :-)
15 czerwca o 12:05 · Lubię to! ·
Andrzej Szczepanek Mi trzeci dzień śni się, że jestem Kowalskim. Lęk, pot i bezsenność !!!
Andrzej, Anonimowy Fejsbukowiec
15 czerwca o 19:40

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz