Dzień dobry! Dzisiaj zacytuję samego siebie. Wczorajsza tragedia na mecie warszawskiego biegu przypomniała mi pewną historię, którą opisałem 644 krawatów wstecz. Czasami warto pamiętać o tych krawatach, które już są odłożone do szafy. Miłego dnia.
z cyklu: Ludzie, których spotkałem
(krawat: Carnaval de Venise)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz