środa, 17 lipca 2019

3466 krawat, 3466 dzień, 16/07/19, IX rok


Dobry wieczór! Po raz pierwszy w liczącej dziewięć i pół roku historii mego bloga zapomniałem do wczorajszego tekstu podłączyć zdjęcie z krawatem. Napisałem co miałem napisać i opublikowałem, a krawata nie było. Taka wpadka! Dopiero co dałem zaległy krawat, bo teraz to zauważyłem! Krawat jest, kto nie wierzy, niech sprawdzi.
Pamiętam jak na początku mojej drogi dziennikarskiej trafiłem, po czasie pracy w tygodnikach, do dziennika i popełniłem w jakiejś informacji drobny błąd. Musiałem napisać sprostowanie i całą sprawę bardzo przeżywałem. Starszy kolega poklepał mnie wtedy po plecach i powiedział: – Nie przejmuj się, gazeta żyje jeden dzień. W końcu mój blog też dziennik, i to taki przedwojenny, bo ukazuje się przez przez siedem dni w tygodniu. Może w ogóle to będzie niedługo jedyny dziennik, taki mam plan. Sprostowanie było, więc teraz kończę, bo muszę poklepać się po plecach. Dobranoc.

(krawat: Profuomo)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz