wtorek, 16 lipca 2019

3465 krawat, 3465 dzień, 15/07/19, IX rok


Dobry wieczór! Obejrzałem z pewnym opóźnieniem (dlatego daję ten wpis tak późno) defiladę wojskową w Paryżu w Dniu Bastylii (jak to święto nazwał jeden z portali). Z zaniepokojeniem stwierdzam, że było dużo flag francuskich, ale nie widziałem żadnej Unii Europejskiej. Była za to jedna flaga niemiecka, taka tycieńka, malusieńka, na pojeździe wojskowym wielkości zabawki.
Zupełnie nie zrobił na mnie wrażenia ten facet latający w powietrzu na czymś w rodzaju deski. Latał sobie z pistoletem i latał, i nic z tego nie wynikało. Pamiętam Micheala Jacksona podczas koncertu w Bukareszcie w 1992 roku. Przez cały występ chwytał się za przyrodzenie. I na koniec koncertu wyleciał jak rakieta i zniknął gdzieś w przestworzach. Mówią, że to nie od tego ściskania przyrodzenia tak latał. Ale ja tam nie wiem jak jest naprawdę. Tak samo nie wiadomo, dlaczego ci Francuzi tak latają, ale wiadomo, że to rozwiązły naród. Dobranoc.

(krawat: Marks & Spencer)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz