Dobry wieczór! W aptece pani magister ma problem z odczytaniem recepty. Pyta się, czy nie mam jakichś dodatkowych wskazówek od lekarza. Pokazuję równie nieczytelną kartkę papieru. Pani magister nadal ma problem ( ja też), więc prosi kolegę o wsparcie. Ten jednak nie daje rady. Wtedy zwracają się do stojącej za mną kobiety: – Może pani doktor nam pomoże?
Pani doktor chętnie pomaga, czyta uważnie receptę i uwagi kolegi po fachu. Szybka analiza pozwala wykluczyć nieodpowiednie leki. Kupuję zapisane specyfiki i mówię do pani doktor: – Dziękuję za konsultację medyczną.
– Proszę, ale to nie była porada lekarska – prostuje pani doktor. – To była konsultacja grafologiczna. Dobranoc.
(krawat: Next)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz