Dobry wieczór! Nie jestem ostatnio zbyt aktywnym uczestnikiem Facebooka. Ale zwróciłem uwagę na częste apele, które tam się pojawiają. Ludzie proszą w tym wirtualnym świecie zupełnie tak samo jak w realnym, żeby obok ich – w tym wypadku wpisów – nie przechodzić obojętnie. Żeby dać sygnał, że się go zauważyło. Jakieś najdrobniejsze kliknięcie, jakiś emotikon nadziei. Tak widzę Cię, wiem, że jeszcze żyjesz. Bo teraz ludzi nie widać i oni czują się tacy samotni. Wszystko dotąd było dobrze, ale w końcu tym tam na górze udało się znaleźć algorytm znieczulicy. Dobranoc.
(krawat: Scott & Taylor)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz