poniedziałek, 26 grudnia 2016

2430 krawat, 2430 dzień, 25/12/16

Dobry wieczór! Wracając z dyżurnej apteki zobaczyłem, że w oszklonym przedsionku banku gospodarki żywnościowej, pod samym bankomatem bezdomny szykuje sobie posiłek. Na klamce drzwi do banku oraz na tym cudownym urządzeniu do wydawania pieniędzy suszyły się jego przemoczone rzeczy. Chwilę później wychodziłem z psami, więc szybko przygotowałem jakąś torbę jedzenia. Kiedy mu ją podawałem akurat układał się do snu. Wyglądał na zmęczonego, więc zostawiłem to co przyniosłem. Nie chciałem naruszać jego prywatności, wycofałem się dyskretnie. Czuję się bezradny w takich sytuacjach. Dobranoc.

(krawat: Ortal Łódź)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz