wtorek, 22 listopada 2016

2396 krawat, 2396 dzień, 21/11/16

Dobry wieczór! Nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze. Zanosi się, że będzie prawdziwa inwazja. „Giganci inwestują w robaki w Polsce”  – przeczytałem wieści z portalu onet.pl (za pismem „Forbes”) – „To przyszłość”. Te robaki to nasza przyszłość. Będziemy prawdziwym robaczanym eldorado, a może nawet robaczywym królestwem.
Porzuciłem te radosne wiadomości i włączyłem telewizor, akurat na kanale sportowym redaktor rozmawiał z trenerem drużyny piłkarskiej.
– To będzie wasz siódmy mecz. Czy uda wam się wygrać po raz siódmy? Czy ta siódemka będzie dla was magiczna?
– Hę... och... yyyyy... – trener sprawiał wrażenie zakłopotanego, ale w końcu stanowczo stwierdził: – Jestem katolikiem i w takie rzeczy nie wierzę.
Chapeau bas! – pomyślałem zrywając z głowy szlafmycę. Cudownie widzieć człowieka prawdziwej, dojrzałej wiary, który odrzuca zabobony. Z zainteresowaniem śledziłem dalszą rozmowę, choć zupełnie mnie ona mnie interesowała. Ale pamiętajcie, śledźcie, bo śledząc będziecie nagrodzeni.
– Panie trenerze musimy kończyć  – mówił redaktor. – Dziękuję za rozmowę. Życzę sukcesów.
– Nie będę dziękował – odparł trener.
Dobranoc.

(krawat: D'Alterio by Colin Ross)

1 komentarz: