Dobry wieczór! W okolicach prywatnej szkoły, wyższej uczelni tego i owego, młoda dziewczyna rozmawia poważnie z kolegami.
– Zaliczyłam nalewki – mówi dziewczę
– Zazdroszczę, ja muszę poprawić - na to kolega.
A myśmy zaliczali nie tylko nalewki. Tak dużo tego było, że nie zawsze człowiek do szkoły trafił. Ale teraz wiem, że się uczył. Dobranoc.
(krawat: Burton)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz