wtorek, 13 października 2015

1990 krawat, 1990 dzień, 12/10/15

Dobry wieczór! Poszedłem do sklepu spożywczego, takiego po sąsiedzku, po kapustę kiszoną. A tu sklep zamknięty. Zniknął towar, meble też. Przyglądam i zastanawiam się co się stało oraz jak mogła mnie ominąć taka lokalna sensacja, aż pojawił się pan Rafał, który większość czasu swego życia spędza na ulicy i spożywaniu. Mimo tego spożywania i faktycznej bezdomności pan Rafał jest człowiekiem miłym, kulturalnym i zadbanym jak na powyższe okoliczności. Od razu mi wyjaśnił co się stało: – Sąsiad, remont będzie!
– To się zmieni – powiedziałem oczywistą oczywistość.
– Luksusy będą – zapewnił pan Rafał.
Poza tym kierowca autobusu nr 1060 linii 195 około godz. 19.38 wtargnął na zielonym świetle na pasy na Puławskiej przy Rakowieckiej, z których przepędził nas pieszych. I tyle się działo. Dobranoc.

(krawat: Cesare Pisano)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz