niedziela, 23 sierpnia 2015

1940 krawat, 1940 dzień, 23/08/15

Dobry wieczór! To się staje już naprawdę męczące. Jestem zirytowany. Poszedłem znowu sprawdzić jak tam z moim kuponem lotto. A tu nic. To niepoważne. W telewizji mówią, że wygrał ktoś z Gdyni, a przecież gdybym to ja wygrał to przeprowadziłbym się do tej Gdyni, a może nawet do samego Sopotu. Zawsze chciałem mieszkać nad morzem. W Trójmieście. To jakaś absurdalna pomyłka, nieporozumienie. I jeszcze w telewizji doradcy finansowi radzą temu przypadkowemu biedakowi, żeby wygraną zainwestował. Niech powierzy pieniądze specjalistom, mówią. Człowieku, nie rób tego, broń Boże! Bierz forsę i w nogi! Dobranoc.

PS. Radzę mu dobrze, bo to w gruncie rzeczy moje pieniądze.

(krawat: Trevira)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz