sobota, 25 lipca 2015

1912 krawat, 1912 dzień, 25/07/15

Dobry wieczór!
22 lipca było sporo wspomnień o Pałacu Kultury i Nauki. Odczekałem. Dzisiaj i jutro będą dwie historie. Pierwsza jest związana z moim ojcem, który na początku lat sześćdziesiątych był przez pewien czas w Chicago. Tam dla pracowni Harry O. Hefter Associates zaprojektował stumetrowy apartamentowy wieżowiec Ritchie Tower. Kiedy nad nim pracował wszyscy w pracy wiedzieli, że jestem człowiekiem zza Żelaznej Kurtyny. I żartowali sobie z niego. Klasyka. Niedźwiedzie na ulicach i takie tam rzeczy. No, i oczywiście, że w Polsce są same małe domy, chaty strzechą kryte i takie tam rzeczy.
- Choć u nas same ziemianki, to mamy jeden wielki budynek. Taki mniejszy Empire State Building - mówił kolegom z pracy ojciec.
- Nie wierzymy! - odpowiadali Amerykanie.
Wtedy ojciec napisał do Polski, żeby mama przysłała mu kartkę z Pałacem Kultury i Nauki. To były czasy, że na każdej widokówce z PKiN podawano wysokość tego budynku. Mama prośbę ojca spełniła, kartka pocztą lotniczą dość szybko do Chicago dotarła. Ojciec kartkę pokazał kolegom z pracy i ci już z domów w Polsce nie żartowali. Pałac zrobił na nich duże wrażenie.
Dobranoc.

(krawat: no name)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz