Dobry wieczór! W czasie kiedy cały naród oglądał swoją debatę był dobry czas, by z psami udać się do weterynarza. Pani doktor, śliczna i młoda dziewczyna obejrzała psy i zaleciła przeprowadzenie kontrolnych badań.
Już w drzwiach zacząłem się dopytywać: - A mocz, do której godziny można przywieźć?
- Zawsze można przywieźć. O każdej porze - odpowiedziała pani doktor.
- W sobotę też? Chyba laboratorium nie pracuje?
- Proszę przywieźć, przecież kurier zabierze do innego laboratorium.
W tym momencie poczułem, że żona ciągnie mnie za rękę: - Wypytujesz się jakbyś był w przychodni dla ludzi.
Dobranoc.
(krawat: John Curtis)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz