czwartek, 18 grudnia 2014

1692 krawat, 1692 dzień, 17/12/14



Dobry wieczór! Jean Meretik zapytał na Facebooku, czy pamiętamy co robiliśmy w grudniu 1970 roku. To, co pamiętam nie jest takie ważne, bo chodziłem do podstawówki imienia Mariana Buczka na Saskiej Kępie i byłem w szkole na lekcjach z angielskiego prowadzonych przez panią Leję ze Spółdzielni „Lingwista”. Być może tego dnia ćwiczyliśmy piosenkę „My Bonny Lies Over the Ocean, My Bonny Lies Over the Sea, O bring back my Bonny to me...” Nie dam za to jednak głowy. Po powrocie z angielskiego dowiedziałem się od rodziców, że straszne rzeczy stały się na Wybrzeżu, a charakterystyczne odgłosy wydawane przez radioodbiorniki wskazywały, że ojciec szuka wiadomości w wolnym świecie (Ojciec tradycyjnie słuchał Głosu Ameryki, a Yankee Doodle, który był sygnałem dźwiękowym tej audycji, jest chyba najlepiej przeze mnie zapamiętaną melodią). Pamiętam też przemówienie premiera rządu PRL tow. Józefa Cyrankiewicza.
W latach osiemdziesiątych w KUL na jednym roku ze mną studiował Tadeusz Nowak, najmłodszy członek komitetu strajkowego podczas grudnia 1970 roku w Gdyni w Stoczni Komuny Paryskiej. Tadka nazywaliśmy Wodzem, bo poza charakterystyczną sylwetką miał też w sobie ducha umiłowania wolności. Z natury był outsiderem, więc czułem w nim bratnią duszę. Niestety, zmarł nagle na przełomie stuleci. Napisał i wydał bardzo ciekawe wspomnienia o środowisku trójmiejskiej opozycji w latach siedemdziesiątych („Zanim powstała Solidarność”). Ponieważ widziałem tekst przed drukiem, to wiem, że za namową wydawcy usunął co barwniejsze anegdoty z książki, która ukazywała się w końcu w okresie przełomowym, więc miała nie dzielić, a łączyć. Jedną z takich opowiem teraz (być może nie jest z książki, a po prostu ją opowiedział, bo do tego też miał dar).
Koniec lat 70. Gdańsk. Jedna ze słynnych manifestacji 3 maja organizowanych przez Ruch Młodej Polski. Tadek Nowak nachyla się do Wałęsy: - Lechu, powiedz mi, o co chodzi z tym 3 majem?
- Tadek, daj mi ty spokój, nie wiem, idź do Borusewicza, on ci wszystko wytłumaczy.
Dobranoc.

(krawat: Bolgheri)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz