Dobry wieczór! Coraz częściej widzę na fejsbuku apele w rodzaju: „Jeśli ktoś ma takie poglądy w takiej i takiej sprawie, to niech przestanie być moim znajomym”. W związku z tym pragnę oświadczyć coś odwrotnego, jeśli ktoś się nie zgadza z jakimiś moimi skromnymi opiniami to tym bardziej zapraszam go do grona moich znajomych, bo z natury jestem człowiekiem tolerancyjnym i otwartym, ciekawym świata, choć zasadniczo, i trochę z musu, ten świat śledzę z perspektywy ulicy Puławskiej. Od razu jednak zastrzegam. Nie dyskutuję o sprawach, które mnie nie interesują, nie mam na nie żadnego wpływu lub są zwykłą stracą czasu. Nikt mnie nie namówi do debaty o polskiej polityce, światowym spisku, ekonomii zbawienia, na temat powiązań sądu ostatecznego z trybunałem konstytucyjnym. Dobranoc.
(krawat: Bolgheri)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz