poniedziałek, 1 grudnia 2014

1675 krawat, 1675 dzień, 30/11/14

Dobry wieczór! Wróciłem z wieczornego spaceru z psami z przekonaniem, że moich rodaków zrozumieć nie mogę. Cieszy mnie bardzo ocalenie starych, carskich koszar na ulicy Puławskiej. Już się bałem, że podzielą los coraz większej liczby warszawskich zabytków i za sprawą sprawnych deweloperów zmienią się w „zrekonstruowany” szklano-aluminiowy obiekt. Na szczęście są ładnie odnowione (a więc można!) i odzyskują dawną świetność. Dziwi mnie co innego. Nowo wyremontowany pawilon koszarowy zmienił się w „Centrum weterana działań poza granicami państwa”. Jakiego państwa!? A dlaczego nie „państwa polskiego po 4 czerwca 1989 roku” lub - jeszcze lepiej - „po 12 marca 1999 roku”*. A jeśli polski żołnierz straci nogę albo rękę w akcji przeciw terrorystom na terenie kraju, to będzie mógł korzystać z tego Centrum? Czy dopiero po napisaniu podania. Dlaczego w Polsce weteran nie może być po prostu weteranem? Dobranoc.


*przystąpienie Polski do NATO

(krawat: no name)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz