Dzień dobry! Nie rozumiałem tego zachwytu nad pisarstwem Ignacego Karpowicza. Moim zdaniem nuda to straszna. Próbowałem, nie dam rady tego czytać i już tak zostanie, szczególnie po tym co dzisiaj przeczytałem. Otóż ten Karpowicz skarży się, że pewna wyzwolona kobieta zaprosiła go łóżka. On skorzystał z zaproszenia i zdziwił się, że ta baba miała na niego ochotę, obmacywała go bezczelnie i chciała chyba go po prostu zerżnąć. Panie Karpowicz, nawet prosty człowiek wie, po co drugi dorosły zaprasza go do łóżka. I pan, pisarz nie potrafisz tego sobie wyimaginować!? Miłego dnia.
(krawat: Kenzo)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz