poniedziałek, 21 października 2013

1270 krawat, 1270 dzień, 21/10/13

Dzień dobry! Dzisiejszy krawat z dedykacją dla Beli R.
I z zapomnianą historią sprzed kilku tygodni (nie mającą związku ani z krawatem, ani z dedykacją). Zapisałem i zapomniałem o niej. Skleroza jakaś. czy co... A pogoda dzisiaj taka, że mi się nie chce niczego nowego wymyślać.

- Wyluzuj mężu, wyluzuj! Ci na dole to barbarzyńcy - uspokajała mnie żona po tym jak zobaczyłem, że robotnicy z mieszkania pod nami wyrzucili przez okno sedes. - Usiądź sobie w fotelu, zrelaksuj się. To wygodny fotel. Umarł w nim mój pradziadek, i ojciec ciotki też w nim zmarł.
Bo w życiu najważniejszy jest komfort i wysoki standard.
Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Anne Surkamp-Kramer)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz