Dzień dobry! Chyba za bardzo ulegam lokalnym stereotypom. Jakoś nie miałem zaufania do krakowskiego środowiska naukowego. No, ale wczorajsze wydarzenia były raczej obok... Czasami dobrze, jeśli człowiek musi się zajmować czyimś innym. Wczoraj spędziłem cały dzień (i część nocy też!) na oglądaniu różnych archiwalnych programów. Połowa z nich to przedwojenne komedie filmowe. „Ach! Jak przyjemnie kołysać się wśród fal...”. Jaka to melodia? Niestety, zapomniana. Miłego dnia.
(krawat: Liberty)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz