Dzień dobry! Od kilku dni z niesmakiem słucham informacji o różnicach smakowych między bitą śmietaną a pianką do golenia podaną na przepoconych kolanach osoby duchownej. Ten nowy, obcy mi, ale zapewne przepiękny zwyczaj, nazywa się koceniem. Być może tradycję kocenia da się odnaleźć w regule ojców salezjanów lub innej tradycji zakonnej. Mnie jednak - jako osobie ciągle wątpiącej - obyczaj ten, z racji udziału ojca (?) dyrektora szkoły, kojarzy się tylko z dawną falą w wojsku i subkulturą więzienną. Dewiza salezjan głosi: „Da mihi animas, caetera tolle”. Tak, daj mi dusze, resztę zabierz. I nie zapomnij polizać kolana. Miłego dnia.
z cyklu: Media w cytatach
(krawat: Stephano)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz