sobota, 24 grudnia 2011

603 krawat, 603 dzień, 24/12/11


Dzień dobry! Nie pamiętam jak ten żywy karp trafił do nas. U nas nie było takiego zwyczaju. Chyba ze dwa dni pływał w wannie blokując możliwość kąpieli. Ale nadszedł ten wigilijny dzień sądu ostatecznego karpi, więc z siostrą płaczem błagaliśmy rodziców o jego ocalenie. Jednak ojciec wyposażony w nóż, młotek i tasak udał się do łazienki z katowską misją. Zamknął drzwi i na dwie godziny w mieszkaniu zawisła mordercza cisza przerywana niekiedy jakimś mistycznym szeptem dochodzącym z łazienki. W końcu drzwi się otworzyły, a w nich stanął kompletnie wyczerpany ojciec. - Nie mogę go zabić - dramatycznie wyszeptał i po chwili padł na wersalkę. Byłem wtedy dumny, że mój ojciec potrafi być słaby. Miłego dnia.

Wesołych Świąt! Merry Christmas! Buon Natale! Joyeux Noël! Feliz Navidad! Feliz Natal! Fröhliche Weihnachten! Счастливого Рождества! Христос народився!メリークリスマス 메리 크리스마스

(krawat: Kenzo)

3 komentarze:

  1. U nas - pewnej Wigilii - było bardzo podobnie :D zakończenie trochę inne, bo matka wykończyła karpia, ale także z trudnością i wbrew sobie :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Jeszcze raz Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń