
Dzień dobry!
Już jakiś czas temu na spacerze z Kropką zauważyłem, że sprzed Muzeum Geologicznego zniknął Grześ.
Mamut Grześ.
Makieta-pomnik.
Myślałem, że to w związku z zimą, bo Grzesie i mamuty nie lubią zimna.
Teraz od córki, która wróciła ze szkolnej wycieczki, dowiedziałem się, że mamut powędrował do innego muzeum.
A nam, mnie i Kropce, bardzo go brakuje.
Oddajcie nam Grzesia.
Miłego dnia.
PS. Pozdrowienia dla Rosanny.
(krawat: Daniel Ford)
Witam,
OdpowiedzUsuńkrawat śliczny, choć nostalgiczny - różne bywają safari.
Chociażby polowanie muzeów na mamuty imieniem Grześ.
To smutne, że mamuty i to oswojone z imienia -znikają.
Optymistyczne, że nawet tak wielkie zwierzaki jak mamuty już dawno gdzieś zniknęły - a my wciąż jesteśmy.
pozdr.Vslv
Witam,
OdpowiedzUsuńafrykanskie akcenty i ogolnie dosc oryginalny krawat, ale najpiekniejsze sa barwy tego krawata!
Pozdrawiam :)
Ma Mut Ma Tu!
OdpowiedzUsuń(wrócić)
Zawsze można go odwiedzić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuń@Vislav: Ale jak mówił kierownik pociągu Warszawa-Lublin "nic nie może wiecznie trwać, więc i nasza podróż dobiega końca". A safari tylko bezkrwawe popieram.
@wildrose: a więc lubisz barwy sawanny :))
@Paweł Tomczyk: Ma Tu (wrócić)
@pani la mome: i odwiedzę :)))
Do miłego!
Kocham te Twoje krawaty:-) Ten też jest wystrzałowy!
OdpowiedzUsuń