środa, 14 lipca 2010

75 dzień, 75 krawat, 14/07/10


Dzień dobry! Zbieram się, zbieram... Muszę zlikwidować dzisiaj stare półki, bo jutro ekipa przyjedzie i zamontuje nowe. Im bardziej patrzę na półki, im bardziej patrzę na książki, tym większe przerażenie mnie ogarnia. Przecież kupowałem po jednej, góra po trzy... Wiedziałem, że ten moment nadejdzie. Ale dlaczego dzisiaj? Miłego dnia.


Facebook:
Edyta Karczmarska, Juliusz Gałkowski, Maja Anna Mierzejewska i Anna Sitek lubią to.
Anna Sitek Miłego dnia Grześku! I wiesz.. jak coś.. - służę wkrętarką ;))))))
14 lipiec o 11:23
Andrzej Kowalski Czy na tym krawacie to bobry?Jeśli tak to jesteś dzisiaj proekologiczny.
Z książkami rozwiąż sprawę jak bóbr:)
14 lipiec o 11:54
Maja Anna Mierzejewska Grzesiu, nas to czeka jesienią.... nawet nie chce mi się myśleć, ile będzie roboty...
14 lipiec o 12:42
Juliusz Gałkowski eee... to Myszka Miki
14 lipiec o 13:15
Grzegorz Sieczkowski Myszka... Myszka... na razie obmyślam strategię działania, a czasu coraz mniej
14 lipiec o 13:18
Goya Junod Mnie nie stać na nowe półki. Książki zalegają już na stołach, szafkach parapetach....... A tyle jeszcze tytułów do zdobycia!
14 lipiec o 13:38
Janusz Piechociński proste wez do reki każda z nich pomyśł kiedy jescze raz znajdziesz czas żeby je przeczytać i zanieś do najblizszej publicznej minimum połowę z nich ...i zacznij kupować po jednej dwie kolejne
14 lipiec o 13:48
Andrzej Szczepanek Trzymaj się Grzechu. Gruby temat. Odwlekam go od paru lat. Zrób realną selekcję, tak jak sugeruje Janusz....
14 lipiec o 14:11
Grzegorz Sieczkowski Właśnie próbuję, ale uświadomiłem sobie przed chwilą, że niektóre książki kupuję do pracy zamiast robić ksero. I teraz pytanie jak się pozbędę to, czy znów ich nie będę potrzebował. Drugi problem: znam zbyt wielu autorów i mam ich autografy, często osobiste, myślałem, że to kilka... Regularnie oddaję książki do fundacji Sue Ryder, bo i blisko, i na szlachetny cel.
14 lipiec o 14:34
Maja Anna Mierzejewska Nas pomału książki zaczynają wypychać z mieszkania. Ale oboje mamy żywiołowy wstręt do pozbywania się ich i gromadzimy coraz więcej i więcej... i więcej...... Książka jest jak przyjaciel ,chociaż to brzmi jak wyświechtany truizm, niemniej jednak - czy powinno się pozbywać starych, żeby zyskać nowych? Szkoda, że nie da się zainstalować regałów na suficie, tyle zmarnowanego miejsca:)
14 lipiec o 15:00
Anna Sitek ‎..udało się???
15 lipiec o 01:21
Grzegorz Sieczkowski jeszcze rano muszę dokończyć, Ale prawie 2000 płyt analogowych i nie wiem ile książek zalega prawie wszędzie. Selekcja... nie wiem jak się nazywam, co tam dopiero selekcja jetem wykończony
15 lipiec o 02:10
Andrzej Szczepanek Biedny. Ja z racji, że mieszkam sam odwlekam akcję direct w nieskończoność. Ale biedy sobie napykaliśmy:)
15 lipiec o 03:33
Grzegorz Sieczkowski nie ma siły idę spać :(
15 lipiec o 03:59
Andrzej Szczepanek Śpij Snem Sprawiedliwego. Krzepy nabieraj. Zakwasy precz.
Oczęta zmruż. Toć na 5-tej wskazówa już.
A gite Nocht.
Naraszka
15 lipiec o 04:34

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz