niedziela, 10 maja 2020

3662 fular, 3662 dzień, 9/05/20, XI rok





Dobry wieczór! Na rogu naszej ulicy zobaczyłem dwa wozy strażackie. Rozejrzałem się w zamaskowanej grupie gapiów, wyłowiłem siwego mężczyznę i podszedłem do niego.

– Co się stało? – w takich sytuacjach pytanie musi mieć lekki tryb rozkazujący, bo wtedy nagabywani odpowiadają bez ociągania.
– Strażacy dostali się na drugie piętro, ale zrezygnowali z wybijania okna, bo chyba ktoś otworzył od środka... – relacja była szczegółowa.
– R.*? – zapytałem myśląc, że za zamaskowanym kryje się pewien dawno niewidziany fotoreporter.
– Nie R.
– Ja ten głos skądś znam. W.*?
– Tak. A ty? Bo w masce nie poznaję.
A więc to był W. krytyk, tłumacz, wrażliwy eseista. Od razu widać po stylu relacjonowania. Dobrego eseistę to nawet w masce można rozpoznać. Dobranoc.

*inicjały zmienione

(fular: no name)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz