Dobry wieczór! Trafiłem do pięknej Krainy Kremówek i sieci handlowej Alco Pone.
– Gdzie tu mogę zjeść? – zapytałem pana z warzywniaka.
– Po domowemu?
– Po.
– Tak normalnie?
– Tak.
– Sto pięćdziesiąt metrów dalej pojebiście dają zjeść.
Zaintrygowała mnie ta forma pewnego słowa. Nie znałem jej wcześniej. A zjadłem gdzie indziej. Dietetycznie, choć zapewne niepojebiście. Dobranoc.
(krawat: Marks & Spencer)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz