Dobry wieczór! Kraków – jak zawsze pisze znajomy – Miasto Magiczne wita mnie wieloma atrakcjami. Młody, inteligentny Ukrainiec próbuje wciągnąć mnie do klubu go-go.
– Zimne piwo i gołe dziewczyny czekają na pana.
– Nie piję piwa.
– Mamy wódkę i drinki.
– Jestem alkoholikiem.
– To zamówi pan kawę lub herbatę.
– Nie mogę. Mam wrzody.
– To napije się pan coli.
– Mam cukrzycę.
– Mamy bez cukru... i dziewczyny na rurze.
– Cola na rurze... Dziękuję, Napiję się tu obok w ogródku zimnej wody przez rurkę.
Dobranoc.
(krawat: Marks & Spencer)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz