Dobry wieczór! Ruchomymi schodami zjeżdża para i kłóci się wulgarnie, powtarzając w kółko różne brzydkie wyrazy i odmieniając je na wszystkie możliwe sposoby. Są po sześćdziesiątce. Nie wyglądają na ludzi z marginesy, raczej na jakichś artystów.
– Dziwko!
– Ty skurwysynu jebany!
– Pierdzielisz, głupia suko!
– Nie komentuj, mówię ci!
I nagle zaległa cisza. Przestali się kłócić. Bo na jakość debaty publicznej ma zawsze wpływ używany język. Dobranoc.
(krawat: Angelo Litrico)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz