Dobry wieczór! Byłem dzisiaj w Castoramie. Przy wejściu miła dziewczyna z Polskiego Czerwonego Krzyża zbierała datki na prezenty dla dzieci z domów dziecka. W nocy pojadą do hurtowni, żeby na jutro były. Jak braliśmy ślub to poprosiliśmy gości, żeby nie dawali nam kwiatów, ale przekazali pieniądze na nie Czerwonemu Krzyżowi. No, i dało się wtedy zapełnić skarbonkę. Nasza skromna pomoc poszła dla ofiar tsunami. Trzeba wspierać PCK. Dobranoc.
(krawat: Rael Brook)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz