Dobry wieczór! Z życia korporacji (taksówkowej).
– Dzień dobry! Dzwonię do pana, żeby pana uspokoić. Taksówka już jedzie do pana.
– Nie musi pani mnie uspokajać. Od 10 minut jadę tą taksówką.
– To niemożliwe.
– A jednak możliwe. Cuda się zdarzają. Jadę nią.
– Ale mnie się wyświetla...
– Niech pani nie reaguje na to co się wyświetla.
– (taksówkarz) Niech pan jej powie, że mnie też się wyświetla.
Jak się „coś” wyświetla to wcale nie oznacza, że sprawa jest jasna.
Dobranoc.
(krawat: Marks & Spencer)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz