Dobry wieczór! Wydajną pracą uczciłem swoje urodziny i Międzynarodowy Dzień Kobiet. My, ludzie DoRo (dla młodszych – dobrej roboty) bez względu na okoliczności jesteśmy czujni i wydajni. Po dobrze wykonanych zadaniach produkcyjnych udałem się na zasłużony, choć późny wypoczynek, po drodze odwiedzając galerię handlową celem zakupu kwiatów i tortu. W kwiaciarni stałem w kolejce, której zdjęcia robiła azjatycka turystka. Będziemy miłą pamiątką z egzotycznej podróży. Młody mężczyzna, który był przede mną, po dojściu do lady wykrztusił: – Poproszę gotowy bukiet. Boję się komponować.
Ja też dzisiaj nie komponowałem, kupiłem kwiaty w doniczkach, bo takie mi się podobały. A zawsze wybieram to co mi się podoba. Taką mam słabość.
Wszystkim, którzy składali mi życzenia w światach realnych i wirtualnych serdecznie dziękuję. Z powodu dużej liczby życzeń na Facebooku, nie dałem na razie rady podziękować wszystkim. Obiecuję, że uczynię to niebawem. Z takiej przyjemności nie zrezygnuję.
Wszystkim Paniom życzę samej radości. Dedykuję Wam dzisiejszy krawat.
Dobranoc.
PS. Zapraszam też do obejrzenia nowego telewizyjnego programu o książkach „Słowobranie”. W pierwszym odcinku wystąpiłem raz z Igorem Zalewskim. Warto to jednak obejrzeć również kolejne odcinki tego bardzo dobrego programu (proszę kliknąć w zdanie, jeśli mają Państwo ochotę obejrzeć program).
(krawat: Gant - AMERICAN SERIES TENNIS GARDENS CIRCA 1880)
Z okazji urodzin, śmiałych marzeń i odwagi w ich realizacji.
OdpowiedzUsuńKrawat odjazdowy.