Dobry wieczór! Z powodu jednego dnia wolnego ludzie maniacko chleb wykupili. Ja też uległem tej presji otoczenia. Chleba co prawda nie kupiłem, ale zgromadziłem mały zapas bezglutenowego makaronu i ryżu, sera i mleka bez laktozy. Kupiłem też masło bez masła i cukier bez cukru. I duży słój konserwowych ogórków. Będę go trzymał na czarną godzinę. Generalnie z moim skromnym zapasem jestem przygotowany na mały koniec świata. Niech się święci wszyscy święci! Dobranoc.
(krawat: Canda)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz