sobota, 30 września 2017

2709 krawat, 2709 dzień, 30/9/17

Dobry wieczór! Prawie ćwierć wieku temu w jednej z warszawskich galerii (chyba na Świętokrzyskiej przy Emilii Plater, bo pamięć mam raczej dobrą) widziałem obraz, na którym mężczyźni z wygolonymi głowami mieli na tychże łysych łbach kody kreskowe. Pomysł artysty (ew. artystki, bo twórcy akurat nie pamiętam) był o tyle wówczas ciekawy, bo kody kreskowe w polskich sklepach nie były wtedy jeszcze używane. A jeśli były to w niewielu. Teraz są w powszechnym użyciu, zaś ja na ulicy widziałem mężczyznę z wytatuowanym kodem kreskowym na łysej łepetynie. Mam co prawda wrażenie, że był tu obcy, w znaczeniu, że zagraniczny gość, ale to nie zmienia ogólnego wrażenia artystycznego i gospodarczego. Życie w końcu dogoniło sztukę. Dobranoc.

(krawat: Next)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz