Dobry wieczór! Do tramwaju weszła przedziwna rodzina. Dzieci, dorośli. Tak pobieżnie trudno zorientować się kto był tam kim. Rodzina przypominała, była wręcz wierną polską kopią, tych rodzin, znanych z angielskich seriali telewizyjnych. Tych takich w typie lumpenproletariackim. Byli hałaśliwi, grubiańscy, wulgarni. Cały tramwaj zamilkł, wszyscy zastygli i patrzyli na nich. Gapili się jakby to był ekran telewizora. Jednak żywy kontakt z tym co twórców inspiruje jest dla ludzi bardzo ważny. Ze zjawisk kultury należy czerpać bez względu na okoliczności. Dobranoc.
(krawat: Frangi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz