Dobry wieczór! Pchełka popiskuje. Okazuje się, że ukradła skarpetkę i cierpi, bo nikt nie zwraca na nią uwagi. Kiedyś kradła i pożerała, ale nasza odpowiedź była prosta. Kupiłem tonę skarpetek w Biedronce po trzy złote za parę, wpływając korzystnie na wzrost PKB w Polsce, Portugalii i Chinach. I nie reagowałem na kradzieże i pożeranie skarpetek. Nie krzyczałem do niej: „Skarpetkowym skrytożercom mówimy stanowcze nie!” Po prostu zachowałem żelazny spokój. I proszę, teraz przychodzi błaga, piszczy, płacze i prosi się jeszcze, żeby zwrócić na nią uwagę. To się nazywa skarpetkowa pedagogika. Dobranoc.
(krawat: Tie Rack)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz