środa, 15 marca 2017

2510 krawat, 2510 dzień, 15/3/17

Dobry wieczór! Mijana kobieta zapytała mnie, czy nie potrzebuję Ewangelii. Jej głos brzmiał jakby zachęcała do kupna świeżych owoców. Spodobało mi się to skojarzenie. Może to świeże spojrzenie na Nowy Testament, pomyślałem wymijając dwóch wyznawców Hare Kriszna, którzy toczyli konwersację po ukraińsku. Po chwili jakiś mężczyzna wyglądający na kontrolera izby skarbowej wcisnął mi do ręki małą kartkę papieru. Włożyłem ją do kieszeni i pognałem na przystanek tramwajowy. Kiedy nadjechał mój pojazd przypomniałem sobie o wciśniętym mi świstku i postanowiłem wyrzucić go do kosza na śmieci. Spojrzałem na kartkę przez ułamek sekundy. Obiecywała mi zbawienie. Przez chwilę się zawahałem, czy nie wyjąć jej z kosza. Ale znów wygrała moją słabość i wybrałem doczesność. Tramwaj zawiózł mnie do domu. Od razu wyszedłem z psami na spacer. Na ulicy Narbutta spojrzałem na skrzynkę elektryczną. Ktoś na niej napisał starannie farbą: POWER ONLY FOR JESUS. Dobranoc.

(krawat: no name)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz