Dobry wieczór! Spotkałem Diabła. Na poczcie głównej w Warszawie. Diabeł był kotem bengalskim, ale grał Anglika i żądał, by do niego mówić "Devil". Był bardzo towarzyski i miły. Razem czekaliśmy w kolejce, żeby nadać paczki krajowe. Uwielbiam pocztę główną w nocy. Zawsze coś się dzieje. Dobranoc.
z cyklu: Koty, które spotkałem
(krawat: Reine Naturseide)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz